Barlinianie w Radio Szczecin
 

 

W środę 16 lipca, z inicjatywy pani Romany Kaszczyc, grupa mieszkańców Barlinka udała się do Szczecina. Udaliśmy się tam, by wziąć udział w audycji na żywo nagrywanej  przez Radio Szczecin. Oprócz pani Romy w audycji uczestniczyli panie: Elżbieta Chudzik i Katarzyna Mielcarek oraz panowie: Marek Piechocki, Grzegorz Przybylski oraz piszący te słowa Andrzej Rudnicki. Gospodarzem programu była niezwykle sympatyczna redaktor, pani Agata Foltyn.

Do Szczecina dotarliśmy nieco wcześniej, stąd też mogliśmy wspólnie z panią Agatą się przygotować. Pierwsza trudność dotyczyła tego, w jaki sposób mamy zostać  przedstawieni na antenie. Z podanych przez nas wersji  barliniacy lub barlinianie, pani Agacie bardziej spodobała się ta druga, chociaż moim skromnym zdaniem od zawsze byliśmy Barliniakami.

Następnie próbowaliśmy ustalić jakiś plan audycji. Pani Agata stwierdziła jednak, że w programach na żywo najlepsza jest mickiewiczowska „wielka improwizacja”. Najważniejsze zaś, żeby cały czas ktoś zabierał głos.

Punktualnie o godzinie 22:00 wylądowaliśmy w studio. Tutaj krótkie szkolenie: w którym kierunku mówić, jak korzystać ze słuchawek. Nie wiem jak innych, ale kiedy zapaliła się lampka oznaczająca nasze wejście na antenę, ogarnęła mnie lekka trema. Na szczęście audycję rozpoczęła Roma, która wprowadziła nastrój rozluźnienia i normalności.

Czego dotyczyła audycja? Głównym jej celem była promocja miasta. Dlatego przedstawiliśmy jego walory przyrodnicze, turystyczne, gospodarcze, ale także, co nam członkom Towarzystwa Miłośników Barlinka najbliższe, skarby kulturalne. A było tutaj o czym mówić, ponieważ jak się okazało mamy się czym pochwalić.

Pani Kasia Mielcarek i pan Marek Piechocki skupili się na walorach turystycznych, szerokiej bazie noclegowej, możliwości uprawiania najrozmaitszych sportów, bogactwie przyrody. Pani Kasia omówiła także szczegółowo nasz najnowszy hit czyli Nordic Walking. Grzesiu Przybylski skupił się na kwestiach przyrodniczych. Natomiast mi przypadła w udziale oczywiście historia Barlinka. Prawdziwym przebojem były wystąpienia Romy i Elżbiety, które w przepiękny, barwny i zajmujący sposób odmalowały to wszystko, co się dzieje  w życiu kulturalnym Barlinka. Na antenie gościł także burmistrz pan Zygmunt Siarkiewicz, który przedstawił nam swoją wizję rozwoju Barlinka jako miasta zrównoważonego. Miasta, w którym obok rozwoju gospodarczego i infrastruktury, równie duży nacisk będzie się kładło na rozwój walorów turystycznych. Burmistrz także publicznie potwierdził, że Roma w końcu otrzyma swoją galerię.

Rozmowa toczyła się nadal. Z początkowej tremy nic nie zostało i ciężko się było przebić, aby samemu zabrać głos. Każdy miał coś ciekawego do powiedzenia. Nagle okazało się, że dwie godziny nie wiadomo kiedy upłynęły i audycja się zakończyła. Jak wypadliśmy? Ocenę pozostawiam słuchaczom. Myślę, że staraliśmy się przedstawić nasze miasto jak najlepiej.

Podziękowania dla pana Ryszarda Hyżego, który bezpiecznie i jakże sprawnie przewiózł nas do Szczecina, a także pana Marka Piechockiego, który ten transport załatwił.

I jeszcze moja prywatna opinia. Nadal uważam, że nasze muzeum nie jest w pełni wykorzystane. Jego dzisiejsza formuła nie promuje miasta. Mając  tak  ogromny potencjał jak osoba Emanuela Laskera, powinniśmy skupić się właśnie na nim. Byłem już w Polsce w ciekawych muzeach, które powstały tylko dlatego, że ktoś znany tam nocował. Tymczasem my, mając jednego z najsłynniejszych szachistów w świecie nie mamy jego muzeum. Przecież jest to osoba bardziej znana  w świecie, niż w Polsce. W sytuacji kiedy nastawiamy się na promocję turystyki i zależy nam na turystach zagranicznych, byłoby idealnie wyeksponować osobę Laskera.

A co dzisiaj możemy zaproponować turystom na temat naszego arcymistrza? Odnowiony (tylko z przodu -sic!) dom, w którym się urodził, kilka gadżetów, turniej szachowy (wspaniała rzecz, tylko jednak trochę za mało promowana) i to wszystko.

Dlaczego nie można w Barlinku dostać biografii Laskera, której współautorem jest barliniak ,pan Kazimierz Hoffmann???

Muzeum byłoby tutaj nieocenione. O eksponaty też bym się nie martwił. Wystarczy rzucić hasło, że takie muzeum powstaje i gwarantuję, że znajdą się zapaleńcy z całego świata, którzy pomogą nam wyposażyć sale muzealne. I żeby było jasne, moja krytyka w ogóle nie dotyczy pań, które w muzeum pracują, które wszystkie, szczególnie panią Halinkę, bardzo cenię.      

                                                                 Andrzej Rudnicki
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka