"Wieczór Impresji Kobiecych", czyli facet potrafi…

Z okazji Dnia Kobiet Barlinecki Ośrodek Kultury PANORAMA zorganizował drugą już imprezę z cyklu „Impresje Kobiece”. A że panie w tym dniu miały wolne, na scenie przewijała się głównie płeć brzydsza, zaś nieliczne kobiety udowadniały, że poradzą sobie bez swoich drugich połówek. Show miał charakter mini-recitalu, w którym to panowie prezentowali największe przeboje, lansowane prze zespoły kobiece.

Całą zabawę rozpoczął „Protestsong”, czyli hit Danuty Rinn „Gdzie ci mężczyźni”, w brawurowym wykonaniu Katarzyny Mielcarek. Równie brawurowo wystąpił Andrzej Pakosz w szlagierze Bogdana Łazuki. Furorę zrobiły FILIPINKI, w które wcielili się: Grzegorz Przybylski, Eugeniusz Skoczylas i Sylwester Wroński, zaś monolog Krzysztofa Kędziora pt; „Jak uszczęśliwić kobietę” dopełnił dzieła i sala śmiała się do łez.

Następnie wystąpiły barlineckie VIP-y, m. in. Roman Bunda w duecie z Markiem Piechockim w utworze „O, Karol” (bez playbacku - co wielokrotnie podkreślali). Na uwagę z całą pewnością zasłużył Zenon Wróblewski jako ponętna Królowa Jednej Nocy, w którą wcielił się podczas „ Kwiatu Jednej nocy” z repertuaru ALIBABEK. Niezapomnianą kreację stworzył Z.Wróblewski również z Zygmuntem Siarkiewiczem i Janem Janasem podczas występu trzech światowej sławy tenorów, którzy rywalizowali o względy pięknej kobiety - w tej roli Marta Zmarzlik. Bez echa nie mógł też przejść Roman Lackowski oraz jego zaśpiewane a`capella „Brunetki, blondynki”, które były jakby podsumowaniem imprezy.

Oczywiście nie zabrakło naszej miejskiej piękności - pani Krysi, tym razem grającej „przechodzoną” Gęsiareczkę, szukającą sponsora na buty, oraz Gąsiora, który wywołał burzę oklasków swym bezpretensjonalnym strojem. Brawa dla Brygidy Liśkiewicz i Eugeniusza Skoczylasa. Całość poprowadził Eugeniusz Dmytruszewski, który dał się poznać również jako wzruszający recytator, nie bez kozery nazywany bardem poezji miłosnej.

Na koniec burmistrz podziękował Monice Zajączkowskiej za wyreżyserowanie całości, która okazała się świetnym przedsięwzięciem i kolejna impreza przeszła do historii. Cóż można dodać, kiedy już wszystko zostało powiedziane? Chyba tylko to, że z niecierpliwością czekamy na kolejny Dzień Kobiet i na to, co tym razem zaprezentują nam nasi mężczyźni, bo – jak widać - jak chcą, to potrafią!

Małgorzata Maciejewska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka