Europejskie Dni Dziedzictwa 2010
W tym
roku Europejskie Dni Dziedzictwa obchodzone są pod hasłem OD
PRZEMYSŁU DO POMYSŁU. Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Dziedzictwa
„MŁYN PAPIERNIA” w Barlinku zawsze włącza się w te uroczystości i
tym razem również organizując w sobotę 25 września 2010 r. DZIEŃ
OTWARTY połączony z warsztatami kowalstwa artystycznego w swojej
siedzibie, zwiedzaniem obiektu zabytkowego i wystawy, która między
innymi dokumentowała jak przemysł, w tym wypadku kowalstwo
artystyczne, można wykorzystać do pomysłu zaprojektowania np.
fontanny i rzeźby Wielkiego Raka na rynku w Moryniu. Dlaczego Rak?
Dlatego, że wiąże się to z legendą o młodzieńcu o imieniu Rak,
świetnym łuczniku i doskonałym pieśniarzu, mieszkającym w Moryniu,
który marzył o sławie rycerskiej. Kiedy Brandenburczycy oblegali
Moryń i wkrótce mogli go zdobyć, wydostał się z miasta. Niezauważony
przepłynął jezioro, dotarł do stacjonujących polskich rycerzy i
poprosił ich o pomoc. Potem znów udał się do Morynia, aby przekazać
im wiadomość-Idzie odsiecz! Wytrwajcie! – potem zginął od kul
brandenburskich, ale miasto uratował. Rycerz Rak po śmierci
zamieniony został w wielkiego raka, wynurzającego się z głębin
jeziora Morzycko. Rak jest więc legendarnym dziedzictwem Morynia, a
umieszczony w misie fontanny z wodą na wielkim głazie, pochodzącym z
nieczynnej kopalni, stanowi świadectwo prehistorii Ziemi Moryńskiej.
Cały projekt rewitalizacji Rynku w Moryniu i umieszczeniu w
fontannie Wielkiego Raka wykonał zespół autorski-Tomasz Cykalewicz,
Alicja Cykalewicz-Tymbarska i artysta kowal ZIGGY (Zygfryd Sawiniec).

W
sobotę 25 września Zyggy przybył z przenośnym paleniskiem na
dziedziniec Młyna i kuł gorące, rozżażone żelazo. Spod jego młotka i
kowadła wychodziły metalowe cacuszka. Ten artysta jest znany nie
tylko w naszym województwie. Bierze udział w Międzynarodowych
pokazach Kucia Artystycznego w Gniewie i nie tylko. Słoneczny dzień
w Młynie Papierni, rozmowy z gospodarzami i gośćmi(cały autokar ze
Szczecina i wielu Barlinian) obserwowanie pracy kowala to nie tylko
miłe przeżycie. To fakt, że dbałość o zabytki i ich restaurowanie,
chociaż może powoli, ale za to z zachowaniem szczegółów i wierności
zabytkowej, jest dobrze widziane i podziwiane.
Młyn
Papiernia jest coraz bardziej zabezpieczony. Część najbliżej mostka
i Płoni jest przywracana do pionu inżynierskimi metodami. Ma nowe
okna i elewację. Na piętrze drewniane stropy czekają na wystawienie.
Młyn wciąż jest miejscem dydaktycznym i świadectwem minionej epoki.
Z
życzeniami wytrwałości w dążeniu do celu i dużych funduszy na
rewitalizację.
J.
Drwięga
Foto.
A.Ligenza
|