20-lecie „Echa Barlinka”

Drodzy czytelnicy, to już dwadzieścia lat, odkąd jesteśmy z Wami. W tym czasie staraliśmy się relacjonować wszystkie najważniejsze wydarzenia związane z naszym rodzinnym miastem. Zmieniali się redaktorzy, szata graficzna, w pewnym momencie próbowaliśmy być nawet dwutygodnikiem. Zawsze staraliśmy się być rzetelni i wiarygodni. Na ile nam się to udawało, pozostawiam łaskawej ocenie naszych czytelników. Dzisiaj „Echo Barlinka” stara się kontynuować to, co wypracowali poprzednicy. Nie ukrywam jednak, że jest coraz trudniej.

Generalnie prasa papierowa przeżywa kryzys. Spadają nakłady zarówno dzienników, tygodników i miesięczników, jak i „ambitnych” magazynów z misją kulturalną. Główną tego przyczyną jest rozwijający się coraz szybciej Internet. Portale internetowe oferują informacje szybciej, a przede wszystkim są darmowe.

„Echo Barlinka” nie ma żadnych szans, aby dotrzeć do czytelnika szybciej niż np. Barlinek 24. Ponadto prowadzenie portalu nie wymaga większych nakładów finansowych. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie stawiam zarzutów, stwierdzam tylko fakty. I nie zamierzam się obrażać na zaistniałą sytuację.

Próbuję w obecnej sytuacji znaleźć wyjście, które pomogłoby uratować prasę papierową, ponieważ nadal wierzę, że takie tytuły jak „Echo Barlinka” mogą nadal funkcjonować. 

Na czym to rozwiązanie miałoby polegać? Prasa lokalna bez pomocy samorządów, wcześniej czy później przegra rywalizację z innymi mediami. Dlatego to samorządy powinny być zainteresowane kontynuacją działalności niewielkich lokalnych tytułów.

Jak jest obecnie?  Niektóre samorządy już od dawna podjęły decyzje o współfinansowaniu tego rodzaju prasy, inne uważają, że nie mają takiego obowiązku. Oczywiste jest, że nie jest to prosty problem.

Niektórzy mogą zadać pytanie, z jakiej racji samorządy mają utrzymywać gazety, które powinny być przedmiotem zwykłej konkurencji  i jest to pytanie bardzo zasadne. Pamiętajmy jednak, że obecnie kultura w dużej mierze stała się instytucją wspieraną przez państwo. Pytanie tylko, co „Echo Barlinka” ma wspólnego z  kulturą. Odpowiedź jest oczywista. „Echo Barlinka” to nie tylko gazeta, to przede wszystkim  Towarzystwo Miłośników Barlinka, instytucja niezwykle zasłużona dla naszego miasta. Organizator niezliczonej liczby koncertów i to zarówno muzyki poważnej jak i rockowej (choćby ostatni koncert „Armii”), wystaw, galerii, wycieczek itd. I to właśnie „Echo Barlinka” w zasadzie utrzymuje TMB, umożliwiając mu normalną działalność.

Tymczasem ze strony gminnej wsparcie dla TMB jest bardzo nieduże. Dłuższy czas próbowaliśmy utrzymać naszą salę przy ulicy Sądowej. Niestety pan burmistrz potraktował nas jak komercyjną firmę i nie zgodził się na obniżenie czynszu, przez co musieliśmy zrezygnować z sali, która była siedzibą Towarzystwa przez długi czas. Na dzień dzisiejszy przyszłość,  zarówno Towarzystwa Miłośników Barlinka, jak i „Echa Barlinka” nie rysuje się w zbyt optymistycznych barwach. Nie chciałbym, aby było to nasze ostatnie –lecie.

                                                                          Andrzej Rudnicki 
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka