Mistrzyni Polski - Paulina
Furmańska
Ostatnio bardzo głośno o Twoich sukcesach, czy
mogłabyś przybliżyć je naszym czytelnikom?
Nie
mogę zaprzeczyć, że ten rok rozpoczął się dla mnie bardzo dobrze,
czym jestem bardzo mile zaskoczona, gdyż rok temu miałam dość sporo
problemów zdrowotnych.

Może
zacznę od Halowych Mistrzostw Polski Juniorów podczas których w
styczniu zdobyłam brązowy medal na 3000m, uzyskując w debiucie
wynik 10.19.02. Następnie w marcu po raz pierwszy zostałam
Mistrzynią Polski LZS w biegach przełajowych na 3000m. Tydzień
później podczas Przełajowych Mistrzostw Polski Juniorów na dystansie
6000m zajęłam 4 miejsce co dało mi awans do Reprezentacji Polski na
38. Międzynarodowe Mistrzostwa Świata Juniorów w Biegach
Przełajowych, które odbyły się 28 marca i gdzie indywidualnie
zajęłam 85 miejsce, a jako drużyna wraz z koleżankami zajęłyśmy 11
miejsce na świecie i 3 w Europie. Najświeższym z moich sukcesów jest
Mistrzostwo Polski LZS z 12 czerwca na dystansie 2000m z
przeszkodami z czasem 6.55.18 w Zamościu.
Czy
wiążesz swoją przyszłość z uprawianiem sportu?
Myślę
że tak. Jednak moim marzeniem jest dostać się na studia
farmaceutyczne i z tym przede wszystkim wiąże swoją przyszłość.
Natomiast lekkoatletyka jest moją życiową pasją i będę ją uprawiała
tak długo jak tylko zdrowie i czas mi na to pozwoli. Mam jeszcze
wiele marzeń do zrealizowania związanych z bieganiem.
Jak
często trenujesz aby osiągnąć tak dobre wyniki?
Praktycznie codziennie 6-7 razy w tygodniu.
Jak
udaje Ci się pogodzić karierę biegaczki z nauką?
Nie
będę ukrywała, że jest to bardzo trudne. Mam bardzo mało czasu. Po
szkole zawsze mam trening więc do domu po całym dniu wracam
zazwyczaj po 18 i dopiero wieczorem mam czas na naukę. Przyznam
szczerze, że w tygodniu nie mam czasu na inne zajęcia. Żeby pogodzić
bieganie z nauką trzeba dobrze zorganizować sobie czas i samemu od
siebie wymagać.
Czy
sport jest Twoją jedyną pasją?
Tak.
Na inne zajęcia zabrakłoby mi już czasu.
Powiedz nam jeszcze coś o sobie prywatnie.
Mam
wspaniałą rodzinę i przyjaciół, którzy mnie zawsze wspierają. Swoje
sukcesy zawdzięczam w dużej mierze właśnie im oraz mojemu trenerowi,
który mnie do nich doprowadził i zawsze we mnie wierzył nawet kiedy
ja miałam chwile zwątpienia.
Dziękuje za rozmowę.
|