Barlineckie „rozgrywki”

Zorganizowanie Międzynarodowego Turnieju nie jet rzeczą łatwą. Trzeba z wyprzedzeniem ustalić obsadę turnieju, zapewnić aprowizację, wyznaczyć sędziów itd. Podstawowym zagadnieniem jest jednak lokalizacja turnieju. Jak bowiem zaprosić kogoś na imprezę skoro się nie wie się gdzie ta impreza się odbędzie. Dotychczas turnieje piłkarskie organizowane przez Towarzystwo Miłośników Barlinka miały swoje miejsce na miejskim stadionie Pogoni. W tym roku z racji remontu obiektu było oczywiste, że sierpniowy turniej poświęcony trenerowi Alfredowi Pluszczykowi nie będzie mógł odbyć się na naszym stadionie.

Co innego jednak z turniejem imienia Adama Matuszka i Włodzimierza Sobóra. Byliśmy przekonani, że ten turniej bez problemu będzie zagrany na stadionie przy ulicy Sportowej. Skąd brało się to  przekonanie? Patrząc na terminarz gier Pogoni wiedzieliśmy, że ostatni mecz z Gwardią Koszalin musi się odbyć w środę 09 czerwca. Nasz turniej natomiast w niedzielę 13 czerwca. Logiczne dla nas było, że stadion, który w środę był gotowy do użytku podobnie będzie  przygotowany w niedzielę. Aby mieć pewność, że nie będzie problemów nawiązaliśmy kontakt z firmą, którą ma  przeprowadzić remont stadionu. I tutaj otrzymaliśmy zapewnienie, że do niedzieli żadnych większych prac nie będzie i możemy spokojnie skorzystać ze stadionu. Bardzo szybko przekonaliśmy się, że nasz optymizm jest nieco wygórowany.

Okazało się, że komuś rozegranie turnieju na stadionie Pogoni wyraźnie przeszkadza. Kilka dni przed turniejem z Urzędu Miejskiego doszła do nas informacja, że nie ma żadnych możliwości, aby turniej się odbył, ponieważ na stadionie trwają prace budowlane. Rzeczywiście wjechał tam jakiś dźwig i ogrodzono teren. Na tym jednak pracę się zakończyły, a zawodnicy Pogoni trenowali na boisku. Turniej więc mógł spokojnie się odbyć. Wystarczyła tylko dobra wola decydentów. Niestety tej dobrej woli po prostu zabrakło. Co śmieszniejsze mimo, że od turnieju minęło już dwa tygodnie zawodnicy „Pogoni” nadal  trenują na stadionie.

        Andrzej Rudnicki
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka