Wieczór literacki z Jerzym
Sosnowskim
W
piątek 21 maja w holu Sali widowiskowej Barlineckiego Ośrodka
Kultury „Panorama” gościliśmy pana Jerzego Sosnowskiego. Spotkanie
zostało zorganizowane przez panią Elżbietę Smoczyk z Barlineckiej
Biblioteki. Pan Jerzy Sosnowski z wykształcenia polonista w
początkowym okresie swej kariery krytyk literacki najbardziej znany
i popularny jest z swojej pracy w programie 3 Polskiego Radia.
Spotkanie dotyczyło nie jego funkcjonowania w radio a działalności
literackiej. Pan Jerzy w swojej karierze napisał kilkanaście już
powieści, zbiorów opowiadań oraz esejów krytyczno- literackich.
Prowadzi także własny interesujący program telewizyjny w TVP
Kultura. W latach dziewięćdziesiątych pracował jako nauczyciel
języka polskiego w prywatnym Liceum Ogólnokształcącym. Współpracował
przez pewien czas z „Gazetą Wyborczą” Więc jak na jedną osobę jego
droga życiowa jest wystarczająca bogata.
W
Panoramie zebrało się ponad 20 osób, ciekawych co też pan Jerzy
będzie miał do powiedzenia na temat swojej twórczości. Oczekiwania
był dosyć wysokie ponieważ pan Sosnowski był nominowany w roku 2009
do tytułu Mistrza Mowy Polskiej. I rzeczywiście dawno już nie
spotkałem się z podobnie błyskotliwym i skrzącym się dowcipem
wykładem. Niektóre anegdotki pana Jerzego to prawdziwe perełki jak
choćby stwierdzenie znanego polskiego znawcy literatury „Pan Tadeusz
to z pewnością Słowacki ale muszę to sprawdzić”.
Zakres
poruszanych tematów był imponujący. Literatura, filozofia, film. Nie
obyło się, także bez polityki. Pan Jerzy wytłumaczył nam swoje
kłopoty związane z osobą pana Sobali obecnego dyrektora publicznej
„Trójki”. Później przyszedł czas na pytania z Sali. I tutaj było
dosyć interesująco kiedy jedna z pań zarzuciła panu Jerzemu
nieumiejętność wysłuchania do końca opinii swych adwersarzy na
antenie TVP Kultura. Autor z przekonaniem odparł, że to chyba nie
chodziło o jego osobę, ponieważ nigdy podobne postępowanie nie było
jego zamiarem. Tutaj został poparty przez większą część Sali
.Niektórzy dowcipkowali, że został chyba pomylony z Bronisławem
Wildsteinem. Mnie jako nauczyciela zainteresowały przeżycia związane
z tym zawodem. Jako ciekawostkę przytoczę wypowiedź pana
Sosnowskiego, że w jego karierze zawodowej była to najciekawsza i
najbardziej ulubiona praca jaką wykonywał. Po dwóch godzinach
dyskusji i krótkiej przerwie już w nieco mniejszym składzie
toczyliśmy w dalszym ciągu „nocne Polaków rozmowy”. Dowiedzieliśmy
się m.in. nieco więcej o osobie Doroty Masłowskiej którą pan Jerzy
zna osobiście, a którą my znamy jako autorkę „Wojny polsko-ruskiej
pod flagą biało-czerwoną”. Poplotkowaliśmy o naszych wybitnych
twórcach np. pani Orzeszkowej. Zakończę banalnie ale muszę to dodać.
Podobne spotkania powinny odbywać się jak najczęściej.
Dziękujemy Ci Elu.
Andrzej Rudnicki
|