Barlinek widzę mój piękny
Z
niejakim zdumieniem a można powiedzieć przerażeniem poznałem
komentarze dotyczące budynku Starego Tartaku. Większość mieszkańców
Naszego szacownego miasta uważa, że najlepiej ten budynek wyburzyć
a w jego miejsce wybudować coś zupełnie nowego. Pewnie, że to taniej
i mniej kłopotów. Pomysł faktycznie jest nie waham się użyć tego
słowa genialny. Pomyślmy może aby go szerzej zastosować , co by tu
jeszcze wyburzyć może np. mury obronne a w ich miejsce postawmy
eleganckie i funkcjonalne budki z hot-dogami. Nie dość , że będzie
ślicznie to jeszcze na tym zarobimy. Można także rozwalić albo
jeszcze lepiej podpalić tych kilka poniemieckich kamienic, który
zostały po II wojnie światowej.

Stare
to to i zajmuje dużo miejsca . A jakie fajne działki pod zabudowę
się marnują. I tak dalej , i tak dalej. Ludzie przejrzyjcie na oczy
. Nam naprawdę nie zostało zbyt wiele zabytków , żeby się ich tak
beztrosko pozbywać. Oczywiście dzisiaj ten budynek wygląda jak
rudera, ale przecież to żaden problem. Przynajmniej część z nas
pamięta jak wyglądał budynek Starego Browaru zanim żona pana
Kulczyka utworzyła z niego jeden z najbardziej atrakcyjnych centrów
handlowych w Polsce. A słynna kultowa już dzisiaj łódzka „
Manufaktura” jeszcze kilka lat temu wyglądała co najmniej
nieciekawie. Dzisiaj jest symbolem miasta i jednym z jego
największych atrakcji turystycznych. Dzisiaj w Polsce rewitalizacja
( przywracanie do życia starych budynków) jest coraz bardziej
popularna a co najważniejsze stanowi jeden z priorytetów państwa.
Idą więc za tym pieniądze. Trzeba się tylko po nie schylić. Jak
mówił bohater filmu Stanisława Barei doktor sztuki Stanisław Maria
Rochowicz „ po co ma iść nowe tam gdzie przeżytki jeszcze świetnie
się trzymają „ Wyburzyć jest bardzo łatwo. Pamiętajmy tylko, że jest
to proces nieodwracalny.
Andrzej Rudnicki |