W Murzynowie też fruwają muzy

Zaczęło się od telefonu w ubiegłym roku, z propozycją współpracy i prowadzenia warsztatów plastycznych. Dlaczego nie? Tak nawiązała się współpraca Towarzystwa Miłośników Barlinka ze Stowarzyszeniem Miłośników Sołectwa Murzynowo. Potem były spotkania u nas i u nich, wzajemne udziały w festynach i imprezach, warsztaty w Murzynowie. Ludzie okazali się otwarci, serdeczni i chętni do działania. Warsztaty, które odbywały się w pałacu, zarówno plastyczne jak i teatralne, zaowocowały wystawą i spektaklem na święcie Sołectwa Murzynowo. Część pełnych szczerości prac plastycznych, powstałych w czasie warsztatów można teraz oglądać w naszym muzeum. Towarzyszy im pokonkursowa wystawa prac naszych dzieci, o której pisze Grzegorz Przybylski, on bowiem był inicjatorem i opiekunem konkursu „Szlakiem legend” zorganizowanego w ramach obchodów 40-lecia TMB.

Wernisaż wystawy odbył się 10 października br. w Muzeum Regionalnym, z udziałem autorów prac, zaproszonych gości, nauczycieli, rodziców. Dzieci z Murzynowa przywiózł swoim busem sołtys Kamil Różycki, a pani Gabrysia reprezentująca Koło Gospodyń Wiejskich, przywiozła pyszne murzynowskie ciasto. Resztę (w tym skromne nagrody, dyplomy i słodycze) ufundowało TMB.

Dzieci murzynowskie nie potrafią jeszcze malować tak pięknie jak nasze barlineckie (za co chwała nauczycielom), ale planujemy już następne warsztaty w Murzynowie. Jak wyglądały minione? W pałacowym parku dzieci uczyły się rozpoznawać drzewa, aby różnicować ich kształty i kolorystykę i potem malować je farbami na papierze, co okazało się wcale niełatwe dla dzieci przyzwyczajonych do pewnych schematów. Trudno też było stworzyć stały komplet uczestników warsztatów, by konsekwentnie opanowywać różne techniki, bo dzieci na wsi nawet w czasie wakacji mają obowiązki wobec rodziny i gospodarstwa, które są priorytetem. Tylko kilkoro z nich na ten czas było zwolnionych z obowiązków domowych i te radziły sobie pięknie. Dla mnie warsztaty na wsi były doświadczeniem, z którego wyciągnęłam wnioski na przyszłość.

W czasie spotkań zrodził się pomysł stworzenia i wydania legendy murzynowskiej, do której ilustracjami będą prace dzieci. Część z nich zaczęła więc malować demony i boginki, z których najważniejszą była zła i mroczna Morena, zwana także Morianą lub Marzanną, od której według niektórych badaczy wywodzi się prawdopodobnie nazwa wsi. Istotne są też boginki związane z przyrodą, a wśród nich opiekunka runa leśnego i ziół Dziewanna, która rozsiała w Murzynowie roślinę leczniczą o tej samej nazwie. Powstał nawet pomysł, aby w lipcu, gdy kwitnie ta roślina, obchodzić święto Dziewanny. Stąd na wystawie wiele portretów tego słowiańskiego bóstwa. Planowane jest również Święto Ognia nad Wartą. Jeżeli „Wiatrakom” uda się jak w roku ubiegłym przyjechać do Murzynowa i poprowadzić tam warsztaty, a Stowarzyszeniu Miłośników Sołectwa Murzynowo wydać legendę, nad którą pracuję, z ilustracjami dzieci, popracujemy nad widowiskiem. Mam nadzieję, że przy zaangażowaniu tamtejszych mieszkańców uda się plany zrealizować. Póki co, zapraszamy na wystawę.

                                                                         Romana Kaszczyc

 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka