Proza życia
z twarzą
- I tak oto mamy kolejne zdarzenia,
rzutujące na naszą rzeczywistość. W polskiej piłce nożnej jest
nowy trener kadry narodowej… zobaczymy, co zdziała; oby poszło
mu dobrze w pracy z piłkarzami. Poleciała głowa ministra
Drzewieckiego i nie tylko!
|
|
- Nasi
zachodni sąsiedzi ponownie opowiedzieli się za p. kanclerz Angelą
Merkel i prawicą w ogóle
- W
październiku sypnęło nagrodami Nobla
- W
Berlinie w szkołach średnich po raz pierwszy zaprezentowano
podręcznik do nauki języka polskiego, zatytułowany „Witaj Polsko”.
Minister Kultury Bernd Neumann wyraził nadzieję, że książka zachęci
wielu uczniów gimnazjów i liceów do poznania i przyswojenia sobie
języka wschodnich sąsiadów.
- Z
doniesień prasowych posmak sensacji budzić może historia z Weroniką
Marczuk-Pazurą, która uwikłała się w korupcyjną aferę, a kuzyn
rodziny prezydenta RP Jan Maria Tomaszewski miał ten przywilej, że
pracował na 3 etaty, zarabiając miesięcznie ok. 30 tys. zł; obecnie
- na zwolnieniu lekarskim i świadczeniach ZUS-u. A afera hazardowa…
-
Listopad, jakże znamienny miesiąc, rozpoczynający się zadumą i
nostalgią nad tymi, którzy odeszli. Wszystkich Świętych i Zaduszki
to silna tradycja krajobrazu polskiej kultury i wiary. Przyroda już
smutna i szara rozwesela się nieco barwą wielu kolorów chryzantem i
zniczy pełgających wśród mgieł.
-
Listopad dla Polaków to także Święto Niepodległości (11 XI), które
moim zdaniem powinno odchodzić z pompatyczności w stronę radości.
Właśnie tego dnia jest okazja pokazać społeczeństwu nowe inwestycje,
otwarcie ulic itp. Można świetnie zrobić FESTYN!
-
Listopad pomimo szarugi, słoty i krótkich dni zawsze czymś magicznym
napełnia serca tych, którzy piszą i tworzą „Echo Barlinka”. 23
listopada 1990 r. ukazał się pierwszy nr EB. Tak więc mamy 19 lat! Z
tych, którzy piszą od początku wymienić muszę siebie - Urszulę
Berlińską, dalej Elę Chudzik, Kazia Hoffmanna i Romę Kaszczyc; inni
dochodzili sukcesywnie; niektórzy porezygnowali; innych już nie ma-
pozostają w naszej serdecznej pamięci.
Trzeba
powiedzieć, że utrzymywaliśmy momenty niepewności, dezaprobatę
urzędu, krytykę i czasami nawet wrogość. Ale głównie bazowaliśmy, i
do dzisiaj tak jest, na sympatii naszych CZYTELNIKÓW, ich aprobacie
i poparciu dla „Echa Barlinka”. Najlepszą rzeczą, która się nam
zdarzyła, było uniezależnienie się „Echa Barlinka” od Urzędu MiG!
Ciekawe, jak będziemy potraktowani za rok na XX-lecie…
- Na
koniec chcę jeszcze podzielić się refleksją tego typu, iż podzielam
pogląd tych wszystkich, którzy nie chcieli tarczy antyrakietowej w
Polsce. I jej nie będzie! Lepiej wzmóc wysiłki w dziele budowania
pokoju w regionie i trudnych relacjach z sąsiadami ze Wschodu, z
którymi trzeba dobrze się układać. Szansa jest zawsze w otwarciu, a
nie izolacji, którą niektórzy obsesyjnie propagują. Wierzę w mądre
działania dyplomacji na polu budowania dobrosąsiedzkich stosunków
Polska-Rosja.
Urszula Berlińska
|