Dożynki gminne 2009 w Strąpiu
W niedzielę 6 września, na terenie
dawnego folwarku we wsi Strąpie, obchodzono tegoroczne Święto
Plonów, czyli Dożynki. Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą,
dziękczynną, celebrowaną przez ks. Proboszcza Romana Wiatrowskiego.
W czasie mszy poświęcone zostały wieńce i bochen chleba upieczony z
tegorocznej mąki.

Starostowie dożynek Cecylia Brocka i Zbigniew Wyderski bochen chleba
przekazali Burmistrzowi Zygmuntowi Siarkiewiczowi, by ten dzielił go
sprawiedliwie i po gospodarsku. I rzeczywiście starał się częstując
wszystkich obecnych. Jako, że nie samym chlebem człowiek żyje, można
było posmakować też mięsiwa, bo atrakcją tegorocznych dożynek był
prosiak pieczony. Wyglądał pięknie w obwolucie z ciasta chlebowego,
smakował wybornie - zarówno prosiak jak i chrupiący, ciepły chleb,
który go otaczał. Ze źródeł dobrze poinformowanych dowiedziałam się,
że prosiaka ufundował gospodarz terenu, na którym odbywały się
Dożynki - Pan Tadeusz Brocki.

Piękne, jak zwykle, wieńce dożynkowe oceniła Komisja Wieńcowa. Jej
obrady musiały być burzliwe, bo wszystkie wieńce zasługiwały na
uznanie i nagrody.
Oto
trzy najwyżej ocenione wieńce:
I miejsce za wieniec dożynkowy komisja przyznała Sołectwu Moczkowo
II miejsce Sołectwu Strąpie
III miejsce zajęło Sołectwo Krzynka
Jak
zwykle Dożynki obfitowały w różne inne atrakcje. Były występy
artystyczne naszych zespołów i stoiska, gdzie można było coś zjeść
na zimno i na gorąco, a także potańczyć przy muzyce zespołu Vegas z
Rychnowa. Amatorzy słodyczy mieli do wyboru wyśmienite ciasta, w
których pieczeniu wyspecjalizowały się gospodynie z Krzynki.
Organizatorzy przygotowali liczne konkursy z nagrodami dla dzieci i
dorosłych. Najbardziej atrakcyjne nagrody w postaci 100 litrów
paliwa lub skrzynki piwa można było wygrać w zawodach Strong Men lub
w Biegu Bosmańskim.

Wiem,
że zabawa trwała do późnych godzin wieczornych, a chłodna pogoda i
wiatr od jeziora nie odstraszył bawiących się gości dożynkowych.
Do zobaczenia za rok
Jadwiga Drwięga
|