Pożegnanie z Królowa Puszczy
Barlineckiej
-
Magdaleną Adamiok
To
już jest koniec twoich rządów, jak minął Ci rok twojego panowania?
To
był wspaniały rok, zdobyłam wiele nowych doświadczeń, zwiedziłam
wiele nowych miejsc, poznałam wielu nowych ludzi. Szczególnie ciepło
wspominam wizyty w miastach partnerskich, uczestnictwo w targach
promujących nasze miasto.
Ale
musze się przyznać iż był to również rok ciężkiej pracy i wielu
kompromisów, wyrzeczeń.
Być
królową to przyjemność czy ciężki obowiązek?
Wszystko zależy od podejścia dziewczyny. Dla mnie była to prawdziwa
przyjemność, nigdy nie spotkała mnie żadna przykrość ani
upokorzenie. Wspaniale się bawiłam.

Najfajniejsza i najgorsza rzecz jaka cię spotkała podczas tego roku?
Może jakiś upadek, chwilowa „amnezja” przed oficjalnym wystąpieniem,
złamany obcas itp.
Najwspanialsze momenty to te kiedy dzieci rozpoznawały mnie na
mieście i podbiegały do mnie przytulały się do mnie, brały
autografy. W ciągu tego roku chyba nie miałam żadnej wpadki, los
mnie oszczędził.
Gdyby była taka możliwość chciałbyś być królową przez jeszcze jedną
kadencją?
Może jeszcze kiedyś tak, ale nie tak od razu teraz potrzebują trochę
przerwy, wolności, muszę odpocząć bo cały rok musiałam być
dyspozycyjna i zawsze zwarta i gotowa teraz czas na odpoczynek.
Jak
oceniasz wybory tegoroczne wybory, czy miałaś swoją faworytkę wśród
kandydatek?
Jak
zaczęłam oglądać wybory i dziewczyny, które przeżywały straszny
stres przypomniały mi się wybory sprzed roku. Wydaje mi się iż
tegoroczne wybory były bardziej oficjalne przy prasie i widzach, z
zeszłym roku było wszystko tak bardziej na luzie.
Kibicowałam każdej z kandydatek, bo wiedziałam co przeżywają i
trzymałam kciuki za wszystkie, ale miałam swój typ i byłam zgodna z
sędziami bo postawiliśmy na tę samą dziewczynę – Agnieszkę Skowron
W
tym miejscu chciałabym złożyć podziękowania. W pierwszej kolejności
dziękuję moim rodzicom, szczególnie mamie - mojemu aniołowi
stróżowi, który dbał, aby wszystko było dopięte na przysłowiowy
„ostatni guzik”. Dziękuję mojej opiekunce Wiesławie Skierskiej,
dziewczynom z Cit-u Kasi i Oli, Monice Przybylskiej, Urszuli
Filipińskiej, oraz przede wszystkim moim sponsorom Państwu Wiolecie
i Piotrowi Kaweckim właścicielom firmy Vega.
Jeżeli o kimś zapomniałam to przepraszam. Dziękuję wszystkim
ludziom, którzy mnie wspierali i wierzyli we mnie.
Dziękuję za rozmowę.
ulf
|