Wariacje na temat pomnika
Ostatnim czasem w naszym mieście odbyła się uroczystość odsłonięcia
pomnika Papieża Jana Pawła II. Podniosły moment miał na celu
zjednoczenie wszystkich mieszkańców naszego miasta w hołdzie jednemu
z największych ludzi XX wieku. Jak zwykle jednak okazało się, że nie
może się obyć bez naszego „Polskiego piekiełka”. Stugębna plotka
ogłosiła wszem i wobec, że niektórym mieszkańcom Barlinka pomnik
Papieża się nie spodobał, byli inicjatywie jego budowy zdecydowanie
przeciwni, a nawet próbowali nie dopuścić, aby ten pomnik powstał.
Plotka jak plotka trudno z nią walczyć, ponieważ nie odwołuje się do
czegoś konkretnego a bazuje raczej na różnego rodzaju domysłach,
przypuszczeniach lub też celowych pomówieniach. Ta plotka wydaje się
jednak wyjątkowo perfidna. Otóż jej twórcom chodzi o to aby zohydzić
tych, którzy w ich mniemaniu są przeciwnikami pomnika Papieża.
Zabieg socjotechniczny jest bardzo prosty, popatrzcie, są przeciwko
pomnikowi, to znaczy, że nie szanują Papieża! Negują wielkość jego
osoby. Czy można komuś bardziej dołożyć? Dlaczego o tym piszę, a no
dlatego, że te plotki są adresowane również przeciwko nam
Towarzystwu Miłośników Barlinka. Oczywiście możemy oficjalnie
zaprzeczać, że nie jesteśmy przeciwnikami pomnika Papieża. Co z
tego, błotko już przywarło i opinia barlinecka już wie o to ci
zwyrodnialcy, którzy nie chcieli pomnika, ci którzy są wrogami Ojca
Świętego i kościoła. Ręce opadają.
Pomyślicie Państwo, że dramatyzuję. Bardzo możliwe ale podobne
plotki słyszę coraz częściej. Żeby było jasne osobiście uważam
Papieża Jana Pawła II za najważniejszą obok Mieszka I i Józefa
Piłsudskiego postać w historii Polski. Bez niego nie byłoby roku
1980 i system sowiecki mógłby przetrwać jeszcze kilka lat dłużej. To
jego pielgrzymka w 1979 wyzwoliła w naszym narodzie ten niesamowity
entuzjazm, którego źródłem była Solidarność 80 roku. Był człowiekiem
wielkiej kultury, wiedzy ale przede wszystkim był dobry. Potrafił
wybaczać. Przekonał się o tym nawet Ali Agca. Dlatego kiedy ktoś mi
mówi, że jestem przeciwko Papieżowi, to aż mnie skręca. Koronny
argument jaki słyszę to fakt, że TMB było przeciwko likwidacji
budynku przy ulicy Paderewskiego. To jest prawda, wcale tego nie
negujemy. Tylko co to ma wspólnego z Papieżem? Czyżby to on
osobiście był zaangażowany w likwidację tego budynku. Zastanówcie
się Państwo znając Ojca Świętego, co w jego mniemaniu byłoby lepszym
rozwiązaniem? Kolejny pomnik czy nowa biblioteka, mieszkania
socjalne ( a tych w Barlinku dramatycznie brakuje), albo dom opieki
dla najbardziej ubogich. Pamiętając jego postawę życiową, mądrość,
dobroć odpowiedź dla mnie jest oczywista. I proszę jeszcze o jedno
nie używajcie Jego Osoby do naszych małych, wewnętrznych rozgrywek.
Naprawdę nie wypada. Jest to żenujące i żałosne.
Andrzej Rudnicki
|