Pamiątki na ścianach
Jakiś
czas temu, schodząc schodami pomiędzy „Panoramą” a ul. Górną, moją
uwagę przykuły napisy umieszczone na ścianie jednego z bloków, a
przede wszystkim środkowy znak ZSMP. Pomyślałem, że dziś już raczej
mało kto pamięta jeszcze o takiej organizacji, jak Związek
Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, która, jak widać, objęła swój
patronat nad tym osiedlem. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że
w Barlinku jest więcej podobnych „pamiątek” po Polskiej
Rzeczpospolitej Ludowej, mimo że minęło już ponad 19 lat odkąd
rozpoczęły się przemiany prowadzące do Polski, jaką mamy obecnie.

Pewne
uzasadnienie ma moja, dość odważna, teza, że nasza historia znajduje
się na murach. Historycy sztuki za jeden z pierwszych przykładów
działalności artystycznej uważają malowidła naskalne, takie jak m.
in. w Lascaux we Francji. Zwykle wielkim wydarzeniem jest odkrycie
pod nowszymi warstwami farb fresków w jakimś kościele, a to, co
Michał Anioł namalował na murach Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie
należy do największych arcydzieł sztuki światowej.
W
bliższych już nam czasach, podczas II wojny światowej, na murach
trwała nawet walka: rysowanie Kotwicy – znaku Polski Walczącej, lub
haseł w rodzaju: „Tylko świnie siedzą w kinie” należało do bardzo
trudnych zadań, a te nieliczne zachowane do teraz miejsca, gdzie
jeszcze tego typu napisy można spotkać, stanowią piękną pozostałość
po tamtych wydarzeniach. Nie wiemy natomiast, czy bardzo popularne
obecnie graffiti nie zostanie w przyszłości uznane przez historię
sztuki za charakterystyczną twórczość przełomu XX i XXI wieku.

Dlatego uważam, że nasze barlineckie „malowidła”, te PRL-owskie,
również zasługują na szacunek, gdyż się zachowały i są pozostałością
po naszej historii. Zdecydowana większość ludzi mojego pokolenia nie
pamięta, że dzisiejsza ulica św. Bonifacego dawniej nazywała się ul.
Waryńskiego (na jednej z kamienic zachowała się tablica). Z kolei na
budynku warsztatów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 im. kpt.
hm. Andrzeja Romockiego „Morro” do dziś widnieje ukryty przez drzewa
napis: „Uczyń z nauki dźwignię postępu”. Innym pięknym przykładem
tego, jak wyglądała niedawna historia naszego miasta, jest ściana
budynku BOK „Panorama”. Co wspólnego ma „świat pracy” z „kulturą” i
dlaczego taki napis widnieje na budynku największej gminnej
instytucji kulturalnej? Po prostu „Panorama” powstała z inicjatywy
Bronisława Bagińskiego, dawnego dyrektora ZUO „Bomet”, i dlatego tak
podkreślone są związki klasy robotniczej ze sztuką.Każdy z pewnością
widział ogromną reklamę „Baroli” na kamienicy przy ul. 31-go
stycznia. Również na samym budynku tejże spółdzielni (gdzie dzisiaj
mieści się dom towarowy i szkoła językowa) zachowało się wspaniałe
hasło. Niestety, nie jest ono kompletne, a poza tym obok nie go
widniały również flagi państw (częściowo już nie istniejących), z
którymi spółdzielnia prowadziła wymianę handlową. W tym miejscu
chciałbym zwrócić uwagę, że wiele z napisów widocznych jeszcze dość
niedawno, teraz jest zasłonięta przez inne reklamy lub na zawsze
zniknęła w wyniku remontu elewacji. Sam miałem kilka innych
upatrzonych napisów, a gdy przygotowywałem artykuł okazało się, że
ktoś... wyprzedził mnie z remontem.
Niedługo pewnie i wymienione przeze mnie przykłady pamiątek po PRL-u
zostaną na zawsze zniszczone. Szkoda, gdyż pamięć historyczna
podtrzymuje naszą tożsamość, a dziwnie będzie żyć w czasach, gdy
nikt nie będzie pamiętał co oznaczał ten zamazany napis „BARLINEK”
na zrujnowanym budynku przy ul. Dworcowej... Jednocześnie jestem
świadomy, że nie można nikomu odbierać prawa do ocieplenia budynku
lub remontu elewacji. Miejmy zatem nadzieję, że w przyszłości
archeologowie i konserwatorzy zabytków będą mieli dobre narzędzia...
tekst i
foto:Kuba Syroka
|