Koncert kameralny
z okazji Święta Niepodległości 

W różny sposób można świętować i cieszyć się, że jesteśmy w Wolnej i Niepodległej Ojczyźnie.

W tym roku Towarzystwo Miłośników Barlinka, oprócz uczestnictwa w ogólno miejskich obchodach Święta Niepodległości w dniu 11 listopada, postanowiło 90-tą rocznicę odzyskania niepodległości uczcić kameralnym koncertem muzycznym.

Odbył się on 12 listopada o godz.18:00 w klubie Hotelu „Alma”.

Zaproszenia wydrukowaliśmy w „Echu Barlinka” oraz na plakatach. Wstęp wolny.Wykonawcami koncertu byli muzycy:

Swietłana Doniec-Łysenko- fortepian i Igor Łysenko- skrzypce oraz ich uczniowie ze Szkoły Muzycznej II stopnia w Gorzowie Wlkp.
-Krzysztof Woltański- fortepian
-Aleksandra Dąbrowska- skrzypce

Swietłana i Igor Łysenko są małżeństwem. Oboje ukończyli Konserwatorium Muzyczne w Kijowie. Od 15 lat mieszkają w Słubicach, gdzie uczą w Szkole Muzycznej I stopnia. Uczą także w Szkole Muzycznej II stopnia w Gorzowie Wlkp. i dlatego przyjechali do Barlinka razem z dwojgiem swoich uczniów.

Koncert rozpoczęła „Pieśń polska” Henryka Wieniawskiego w wykonaniu Igora Łysenko na skrzypcach z akompaniamentem Swietłany Łysenko na fortepianie.

Henryka Wieniawskiego (1835-1880) nie muszę przedstawiać, bo wszyscy wiedzą, że był kompozytorem światowej sławy. Przypomnę tylko, że podczas jego życia Polska nie istniała na mapach świata, ale jego muzyka przepojona polskimi akcentami,

polskim folklorem sławiła ziemię na której się urodził.  Jego brat Jan walczył w powstaniach, a on rozsławiał ojczyznę komponując muzykę.

Drugim utworem jaki usłyszeliśmy był Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wykonaniu młodziutkiego Krzysztofa Woltańskiego.

To samo co napisałam o Wieniawskim, można powiedzieć o Chopinie, którego patriotyzm przejawiał się w mazurkach, polonezach i nie tylko.Trzeci utwór to znów Wieniawski i jego „Legenda” wykonana przez p. Igora.Czwarty p.programu- Etiuda Fryderyka Chopina op. 25 nr 2 f-mol zagrana przez Krzysztofa. Myślę, że o tym młodym człowieku jeszcze usłyszymy, bo bardzo się stara i chyba kocha muzykę.

Resztę wieczoru zdominowały skrzypce i utwory słynnych kompozytorów:

-Romanca F dur Ludwika van Bethowena. Koncert skrzypcowy A mol część I i II Jana Sebastiana Bacha w wykonaniu p.Igora z akompaniamentem żony.                                         

-sonata na dwoje skrzypiec włoskiego kompozytora Arcangelo Corellego (1653 -1713) w wykonaniu Aleksandry Dąbrowskiej wspólnie z Igorem Łysenko. Bardzo podobało mi się to wykonanie i ten kompozytor, którego wcześniej nie znałam, chociaż był twórcą słynnej włoskiej szkoły na instrumenty smyczkowe.

Ostatni ósmy utwór grany tego wieczoru przez p.Igora to Romanca Johana Svendsena-norweskiego kompozytora, skrzypka i dyrygenta (1840-1911),który wraz ze słynnym Edwardem Griegem prowadził koncerty w Norweskim Towarzystwie Muzycznym w Oslo.

Dużo jak na jeden wieczór, ale to nic. Zauważyłam, że wszyscy z zainteresowaniem i w skupieniu śledzili ruch smyczka i słuchali utworów w wykonaniu muzyków. Dla nas to uczta duchowa, a dla nich wielki wysiłek intelektualny i stres.

Dziękuję w imieniu swoim i słuchaczy.

                                                                Jadwiga Drwięga
                                                        Foto. Andrzej Ligenza
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka