KONFERENCJA NAUKOWA
POŚWIĘCONA 730-LECIU POWSTANIA BARLINKA
26
września 2008 roku odbyła się sesja naukowa zorganizowana przez
burmistrza Barlinka, Barlinecki Ośrodek Kultury „Panorama” oraz
Muzeum Regionalne w Barlinku. Wzięli w niej udział uczniowie Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych nr1 w Barlinku, Marcin Peterleitner, Alicja
Witkowiak, Kazimierz Hoffmann oraz Jan Krzysztoń. Tematem sesji była
historia Barlinka oraz jego dzień współczesny. Konferencji
towarzyszyła wystawa Centrum Edukacji IPN w Gorzowie Wielkopolskim
reprezentowanego przez Jarosława Palickiego pt.: „Polacy i Niemcy
przeciwko komunistycznej dyktaturze”. Po tradycyjnym wstępie,
powitaniach itp. jako pierwsi na scenie pojawili się uczniowie
„Górki” Klaudia Janusz i Mateusz Janas. Przedstawili prezentację
przygotowaną przez Mateusza Kowalczyka i Sebastiana Szklarza
dotyczącą barlineckiej kolei. W interesujący sposób pokazali dzieje
dróg żelaznych w naszej okolicy od ich powstania aż do likwidacji w
wolnej już Polsce. Kolejny prelegent Marcin Peterleitner przeniósł
nas wszystkich do czasów kiedy Barlinek wyglądał zupełnie inaczej.

Na
podstawie prac archeologicznych w rejonie dzisiejszego kina ( a
raczej tego co po nim pozostało ) wskazał na ogromne możliwości
rekonstrukcji obrazu dawnego Barlinka. Nasz znakomity regionalista
Kazimierz Hoffmann przeprowadził wnikliwe śledztwo historyczne
dotyczące pierwszego pożaru w naszym mieście. Na podstawie
dokumentów ustalił z dużym prawdopodobieństwem datę dzienną
pierwszego wielkiego pożaru w historii Barlinka.

Wykład
Jana Krzysztonia z Książnicy Pomorskiej w Szczecinie dotyczył
przeglądu ciekawych miejsc w Barlinku i jego okolicach. Przyznam
szczerze nie zdawałem sobie sprawy z faktu, że w Strąpiu istnieje
takie cudeńko jak tamtejszy kościół. Na tym konferencję zakończono.
Sprawnie i ciekawie poprowadził ją Cezary Michalak z Gimnazjum na
Leśnej. Konferencja więc niewątpliwie się udała. Mam jednak dość
mieszane uczucia. O ile nie budzi zastrzeżeń sama konferencja to nie
mogę zrozumieć dlaczego miała miejsce o tak wczesnej porze. 12:00 to
nie jest najlepszy termin.

Większość ludzi wówczas pracuje i nie ma możliwości z tej pracy się
urwać. Sam, gdyby nie fakt, że byłem opiekunem grupy przygotowującej
prelekcję nie miałbym szans w niej uczestniczyć. Aby zapełnić salę
sprowadzono uczniów z wszystkich szkół barlineckich. To też nie jest
dobry pomysł. Zdecydowana większość z nich miała to co się działo na
scenie w głębokim poważaniu i kombinowała jakby tutaj prysnąć do
domu. Po przerwie było to bardzo widoczne. Na sali pozostało 20%
widzów. Czy nie lepiej zrobić podobną konferencję po południu? Niech
przyjdzie mniej osób ale autentycznie zainteresowanych. Generalnie
jednak konferencja się udała za co podziękować należy głównej
organizatorce Halinie Fijałkowskiej.
Andrzej Rudnicki
|