Co w trawie piszczy...
 

Minęły wakacje, dobrze nie pamiętam jak się one zaczęły a już trzeba się z nimi pożegnać i wrócić do codzienności jak kiedyś mówiła moja mama gdy jeszcze byłam szkolniakiem.

Dawno nie było takiego lata w trakcie którego miało miejsce tyle wypadków drogowych. Karetki, pogotowia i straż gnały niemal codziennie przez miasto śpiesząc z pomocą. W przeciągu kilku godzin na stronach www.barlinek24.pl  każdy mógł zobaczyć zdjęcia z wypadku lub przeczytać relację. Zastanawia mnie jedno jaka jest przyczyna tak dużej liczby wypadków? Brawura na pewno, głupota, nadmierna prędkość i niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych. Nieraz byłam świadkiem „głupich” zabaw młodych chłopców, którzy dopiero co odebrali prawo jazdy. Na wolnym placu pomiędzy dworcem PKS i byłym PKP z zawrotną prędkością wjeżdżają i robią okrążenia aż się guma pali, a po ich zabawach pozostają jedynie czarne półkola na bruku. Takie zabawy latem to niemal codzienność... a gdyby pod koła wyskoczyło im dziecko lub zwierzak to nie miałoby żadnych szans. Głupota ludzka nie zna granic! O wypadek jest nie trudno. Nawet najbardziej doświadczony kierowca może być jego bohaterem, gdyż to jest ułamek sekundy, człowiek traci kontrole nad pojazdem i jest bezsilny...

A życie mamy tylko jedno...

   ulf
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka