Imieniny parafii
30.
maja w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa w kościele pw. NSNMP
odbyła się uroczystość odpustowa, w której uczestniczyło bardzo
wielu mieszkańców naszego miasta. Uroczystość rozpoczęła się mszą
świętą, którą w asyście wielu księży odprawił i słowo boże wygłosił
ks. Zbigniew Rakiej Superior Domu Generalnego Księży Chrystusowców w
Warszawie
W
homilii ksiądz podkreślił, że Maryja pokazała nam swoim „fiat” jak
należy Bogu zaufać.

Powiedział, że serce Maryi i serce Jezusa są zawsze dla nas
otwarte. Uzmysłowił, że żyjemy w wolnej - Polsce i nie powinniśy
wstydzić się swojej wiary lecz być z niej dumni i zachowywać
tradycje. Wspominał Kazachstan, gdzie ludzie przez 60 lat nie mieli
ani kościołów, ani księży, a jednak tam wiara i tradycja
przetrwały. Przypominał, że dopiero śmierć Papieża Jana Pawła II
uzmysłowiła wielu młodym ludziom, że są dumni ze swojej
przynależności narodowej. Prosił o zachowanie patriotyzmu, wiary i
tradycji.
Serdeczne słowa ks. Rakiej skierował do naszego ks. dziekana
Bronisława Lose podziwiając naszą świątynię i duży wkład pracy w jej
wystrój naszego ks. proboszcza. Mszę św. uświetniła orkiestra dęta z
Gorzowa. Następnie udaliśmy się w procesji wokół rynku a po niej
odśpiewaliśmy Tedeum. Ks. dziekan zaprosił wszystkich do
uczestnictwa w festynie rodzinnym na rynku. Czego tam nie było!

Wspaniałe ciastka i ciasteczka, potrawy z grilla, świetna grochówka.
Największą jednak popularnością cieszyła się loteria fantowa (główne
wygrane to telewizor i rower). W międzyczasie dzieci mogły jeździć
nieodpłatnie na koniach. Ale prawdziwym hitem okazał się zespół
Clerboyz, którzy tworzą klerycy z wyżego Seminarium Duchownego ze
Szczecina.
Śpiewali różne piosenki, często swojego autorstwa, a publiczność
tańczyła i śpiewała wraz z nimi. Okazało się, że jest duże
zapotrzebowanie na tego rodzaju muzykę. Takie festyny rodzinne łączą
pokolenia, łączą ludzi. Pieniądze zebrane z festynu zostaną
przekazane Caritas na letni wypoczynek ubogich dzieci. Ks. dziekan
dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania
festynu, a parafianie dziękują ks. dziekanowi za duży wkład pracy,
by wszystko było zapięte na przysłowiowy ostatni guzik. Była to
piękna inicjatywa. Udało się wspaniale.
Halina Kasprzak
|