Projekt „Tu będę wracać”
zakończony
Dnia
29 marca w Dziedzicach w siedzibie Stowarzyszenia Przyjaciół
Dziedzic odbyło się spotkanie podsumowujące trwający od listopada
2007 r. projekt „Tu będę wracać”. Projekt realizowali uczniowie i
nauczyciele z Publicznego Gimnazjum Nr 2 ul. Kombatantów wraz z
mieszkańcami naszej gminy. Spotkanie rozpoczęła i poprowadziła
uczennica III klasy gimnazjum Karolina Kociemba. Przywitała
przybyłych gości, wśród których byli: Wice Burmistrz Barlinka Amelia
Pakosz, Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury, Zdrowia i
Praworządności Zbigniew Blezień, Dyrektor ZEASZ Zdzisław Kik,
Sołtysi: Lutówka - Eugeniusz Trafalski, Równa - Andrzej Brocki,
Dziedzic - Jan Miduch. Koordynatorem była Grażyna Dokurno, która
omówiła projekt. Zgłoszonych do projektu „Równać szanse” zostało 69
propozycji z których wybrano 8. W tej ósemce znalazł się ten
barlinecki - to wielki sukces.

Realizując go młodzież wraz z opiekunami gościła w czterech
miejscowościach: 23 listopada 2007 r. w Rychnowie, 15 grudnia 2007
r. w Lutówku, 27 stycznia w Dziedzicach i 1 marca w Równie. Ze
spotkań zostały przygotowane prezentacje w formie CD i przekazane na
pamiątkę sołtysom tych sołectw. Następnym etapem spotkania, po tym
tzw. oficjalnym była część konkursowa. Cztery dyżury złożone głównie
z młodzieży poszczególnych sołectw miały przygotowane zadania. A ich
rozwiązanie było niezwykle interesujące i budziło żywą reakcję
obecnych. Jednym z nich było napisanie reklamy swojej wsi -
sołectwie wykorzystując w niej jak najwięcej wyrazów zaczynających
się od pierwszej litery poszczególnej miejscowości. Drugie zadanie
polegało na ułożeniu przysłów z podanych wyrazów, które następnie
należało odczytać (każdy zespół inaczej), jak by to było kazanie,
jak dziennikarski serwis informacyjny, jak przedszkolak i jak by to
zrobiła Doda. Młodzież świetnie sobie poradziła z tym zadaniem
wywołując salwy śmiechu i oklaski. Ciekawy efekt dała zabawa z
kolorami. Grupy otrzymały ośmiościany i ich zadaniem było oklejenie
każdej ze ścian innym kolorem. Następnie przy prezentacji omówione
zostały te wybrane kolory. Na przykład kolor żółty w Rychnowie
został określony jako łany zbóż, a w Równie jako słońce – zegar
słoneczny. Chór „szkolny” wykonał piosenkę, której słowa powstały
dzięki temu projektowi i poszczególnym spotkaniom, a brzmią one tak:
„Pani Danka Rychnów miała, z mieszkańcami tańcowała. A w Lutówku Ewa
była i wigilię nam zrobiła. W Równie była pajda chleba, smalec,
skwarki, wzlot do nieba. A pan Wojtek nas pilnował, jadła, picia nie
żałował. I w Dziedzicach święta były i wspomnienia nas złączyły. A
Grażyna kierowała, artykuły wciąż pisała. Kartki opiekunom dała i
zadania wyznaczała”.

Na
zakończenie najbardziej zaangażowani uczniowie otrzymali
podziękowania i upominki. Także opiekunowie w osobach: Ewa i
Wojciech Burzyńscy, Elżbieta Skiba, Anna Mariańska, Danuta
Zajączkowska, i Grażyna Dokurno za poświęcenie czasu i sił w ten
projekt otrzymali brawa. Do grona osób, którzy włączyli się w to
działanie należą – jest to spora lista nazwisk ale warto je podać,
gdyż to dzięki nim to przedsięwzięcie zyskało znamienny cel,
integrację i wzajemne poznanie się. Byli to: Małgorzata
Makowska-Kociemba, Zofia Nogalska, Grażyna Leszkiewicz, Elżbieta
Chudzik, Wiesław Nowicki, Grzegorz Przybylski, Katarzyna Mielcarek,
Izabela Drewniak, Iwona Żytkowiak, Olgierd Cichecki, Izabella Łacek,
Jadwiga Krasowiak, Ewa Urbanowska, Katarzyna i Tadeusz Bussa,
Agnieszka i Sebastian Pielich, Józefa i Leon Bartosik, Anna Zych,
Danuta Zych, Krystyna Darda, Teresa Trafalska, Bronisława Michalik,
Izabela Kopytek-Nowicka, Anna Oleksyk, Barbara Kołtunowska, Mariola
Nowak, Zbigniew Żurek, Renata Matwiej, Joanna Wolanin, Janina
Kordowska. Ciekawym pomysłem, który wynikł z projektu jest w
Gimnazjum „ściana miejsc”. Jest to mapa naszej gminy z zaznaczonymi
dwudziestoma miejscowościami, z których dowożeni są uczniowie.
Uczestnicy projektu odwiedzili zaledwie 4 z nich. A do pozostałych
może wybiorą się w odwiedziny – odwiedziny do kolegów i poznają te
miejsca.

Był to
duży projekt ale bardzo ciekawy, pokazujący dorobek i potencjał
lokalnych społeczności. Pokazał też wartość każdego z tych miejsc
ich mocne, a także (i to dobrze) słabe strony. Nie jest przecież
ważne gdzie jest mój dom, w mieście czy na wsi ale jakim jestem
człowiekiem i czy potrafię dać coś od siebie innym. Oby takich
działań, lokalnych działań było więcej, a zaangażowani w nie ludzie
byli z nich zadowoleni i świadomi tradycji i możliwości jakie mają.
GP
|