IV Liga zachodniopomorska
Cztery punkty w czterech
meczach.
Piłkarze czwartoligowej Pogoni Barlinek
rozegrali kolejne spotkania ligowe. Bilans rozegranych meczy to 1
zwycięstwo, 1 remis i 2 porażki. Dorobek punktowy nie jest
imponujący, ale trzeba zaznaczyć, że trzy spotkania nasza drużyna
rozegrała z pierwszą trójką w ligowej tabeli.
Pogoń Szczecin – Pogoń Barlinek 4:0
(2:0)
1-0
- Marek
Walburg (3')
2-0
- Maciej
Ropiejko (25')
3-0
- Cezary
Przewoźniak (65')
4-0
- Marek
Kowal (73)
Pogoń Barlinek: Piwiński - Piasecki,
Świderski, Spirzak, - Guraj (68' Boroń), Suterski, Stukonis (75'
Kubiak), Diaków, Baniewicz (63' Muskała), Gajewski, -Kochan
Mecz znakomicie się ułożył się dla
szczecinian. W 3min po dośrodkowaniu z rzutu rożnego M. Walburg przy
biernej postawie naszych obrońców głową kieruje piłkę do siatki.
Trzy minuty później identyczna sytuacja tym razem głową strzelał A.
Tychowski na nasze szczęście piłka trafiła w poprzeczkę. Nasi
piłkarze odpowiedzieli celnym strzałem M. Gajewskiego z rzutu
wolnego. Strzał był jednak zbyt lekki i w środek bramki, więc nie
sprawił bramkarzowi Portowców większych problemów. W 25min
gospodarze przeprowadzili wzorową kontrę. Prawym skrzydłem uciekł
bardzo szybki Chi-Fon i dośrodkował do nadbiegającego M. Ropiejki,
który efektowną główką zdobył drugą bramkę dla Dumy Pomorza. W 30
min M. Gajewski po wymianie piłki z P. Kochanem znalazł się w
dogodnej sytuacji, jednak jego strzał Wójcik zdołał końcami palców
odbić na rzut rożny.
Po przerwie szczecińska Pogoń już
dominowała na boisku. Nasi piłkarze mieli duże problemy, aby
skonstruować składną akcję. Trzecia bramka dla portowców "wisiała w
powietrzu" i w końcu w 65min C. Przewoźniak mimo asysty naszych
obrońców czubkiem buta skierował piłkę do siatki. Osiem minut
później kolejny katastrofalny błąd popełniła nasza defensywa, która
pozostawiła bez opieki przed polem karnym M. Kowala. Napastnik ze
Szczecina bez problemu "wjechał" z piłką w pole karne i pokonał K.
Piwińskiego. Piłkarze z Barlinka mieli szanse na honorową bramkę w
doliczonym czasie gry .T. Muskała, który zamiast podać do P.
Kochana, chciał sam zdobyć gola. Niestety nasz młody napastnik w
sytuacji sam na sam zamiast do bramki trawił nogą w bramkarza
Portowców i musiał opuścić boisku po drugiej żółtej, a w
konsekwencji czerwonej kartce.
Pogoń Barlinek – Błękitni Stargard Szcz.
1:1(1:0).
1:0 - Mariusz Guraj (8)
1:1 - Przemysław Filocha (78)
Pogoń Barlinek: Piwiński - Piasecki,
Świderski, Piasecki - Guraj (63' Boroń), D. Suterski, Stukonis,
Diaków, Baniewicz - Kochan (80' Milewicz), Gajewski (90' Kuzdak)
Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej
połowie rozgrywanej przy słonecznej pogodzie przewagę miał nasz
zespół, czego efektem było jednobramkowe prowadzenie. Równo z
gwizdkiem rozpoczynającym drugą cześć meczu zaczął padać rzęsisty
deszcz. W tych warunkach atmosferycznych lepiej poczynali sobie
goście zdobywając bramkę na 12minut przed zakończeniem spotkania. W
sumie spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem, który nie
krzywdzi żadnej z drużyn.
W 8 min znakomitym przerzutem na drugą
część boiska popisał się T. Spirzak, który posłał piłkę na wolne
pole do M. Guraja. Nasz szybki pomocnik ubiegł obrońców Błękitnych i
mocnym strzałem z 15m pokonał bramkarza gości.
Od 70min meczu zarysowała się wyraźna
przewaga gości ze Stargardu. Groźnie po dośrodkowaniach z rzutów
rożnych strzelali Królak i Pustelink, jednak ich strzały były
minimalnie niecelne. Ataki przyjezdnych przyniosły efekt w 78min. P.
Filocha otrzymał podanie w pole karne i mimo asysty naszego obrońcy
pokonał K. Piwińskiego. W 90min znakomitą szanse na rozstrzygnięcie
spotkania miał T. Królak, który w sytuacji sam na sam przegrał
pojedynek z K. Piwińskim.

Mimo
„murowania” bramki piłkarze Pogoni Barlinek
stracili w Szczecinie aż 4 gole.
Astra Ustronie Morskie - Pogoń Barlinek 2:0 (2:0)
1:0 -
Artur Lenkiewicz 23min
2:0
- Artur Lenkiewicz 32min
Pogoń Barlinek: Piwiński - Borek,
Świderski, Suterski -Guraj, Stukonis, Baniewicz, Diaków,
Gajewski(62- Kołacz) - Kochan, Muskała (71- Kuzdak)
Głównymi aktorami tego pojedynku była trójka
sędziowska, która uczyniła wszystko, aby gospodarzom nie stała się
krzywda. W 8min M. Gajewski w
polu karnym został sfaulowany przez obrońcę gospodarzy. Uderzenie w
nogę naszego zawodnika było słychać na całym stadionie. Arbiter
zamiast rzutu karnego ukarał naszego piłkarza żółtą kartką za
symulowanie faulu. W 23 min faulowany w środku boiska był A.
Baniewicz, Sędzia jednak nie zareagował i za chwilę Astra objęła
prowadzenie. Po przerwie nie było lepiej. Arbiter "puścił" akcje dla
Astry z metrowego spalonego, oraz nie odgwizdał kolejnego faulu w
polu karnym na P. Kochanie, kiedy to nasz zawodnik będący na 5m od
bramki przy próbie skierowania piłki do siatki został pociągnięty za
koszulkę. Cały plan sędziego mógł się rozsypać, gdyby w końcówce
meczu P. Kuzdak wykorzystał dwie znakomite okazje. Niestety nasz
młody napastnik w dogodnych sytuacjach zamiast do bramki trafiał w
bramkarza z Ustronia Morskiego.
Pogoń Barlinek - Gryf Kamień Pom. 2:1
(0:1)
0:1 - Dawid Sandzewicz(43)
1:1 - Przemysław Kochan (66)
2:1
- Marcin Gajewski (76)
Pogoń Barlinek: Piwiński -Suterski,
Świderski, Piasecki - Baniewicz(60' Kubiak), Diaków, Stukonis,
Milewicz(33' Boroń), Gajewski (85, Kuzdak) - Kochan, Muskała (60'
Kołacz) .
W 14min meczu
znakomite podanie na czyste pole od K. Milewicza otrzymał P. Kochan,
nasz napastnik minął interweniującego za polem karnym bramkarza
gości, ale niestety jego strzał do pustej bramki trafił w słupek.
Chwile później K. Stukonis oddał potężny strzał z 25m po którym
Benedyczak końcami palców sparował piłkę na rzut rożny. W 43min
kontra gości - dośrodkowania na drugi słupek nie zdołał przeciąć D.
Suterski i D. Sandzewicz uderzeniem w długi róg zdobył prowadzenia
dla Gryfa.
Po przerwie piłkarze Pogoni ostro ruszyli do ataku, jednak akcje
naszych piłkarzy kończyły się przed polem karnym i wydawało się że
o zwycięstwo w tym meczu będzie bardzo trudno. W 60min trener R.
Ostapiuk dokonuje dwóch zmian, który zmieniają oblicze meczu. W
64min z 15m strzela P. Kochan broni Benedyczak. Dwie minuty później
bramkarz gości musi już jednak wyciągać piłkę z siatki. K. Boroń
znakomitym podaniem za plecy obrońców otworzył drogę do braki dla P.
Kochana, który mocnym strzałem z 12m doprowadził do wyrównania. W
76min niemal identyczna akcja Pogoni, tym razem podającym był M.
Diaków, a celnym strzałem obok interweniującego bramkarza popisał
się M. Gajewski i Pogoń objęła prowadzenie. Dwie minuty później
później znów pojedynek M. Gajewskiego z Benedyczakiem tym razem
strzał naszego zawodnika z ostrego kąta zdołał nogami odbić golkiper
gości. Piłkarze z Kamienia próbowali w końcówce meczu zdobyć
wyrównującą bramkę, ale ich strzały mijały bramkę Pogoni. W końcówce
meczu nasz zespół mógł zdobyć trzeciego gola. W 88min Po
dośrodkowaniu K. Boronia P. Kuzdak głową z 5m nie trafił w światło
bramki.

Radość
zawodników Pogoni po zdobyciu zwycięskiej bramki
w meczu z Gryfrm Kamień Pom.
Tabela
IV ligi zachodniopomorskiej

Krzysztof Strzemecki
|