Co w trawie piszczy...
Święta, święta i po świętach... ten wolny, świąteczny czas
rozleniwił nas trochę i teraz ciężko wpaść w dawny rytm dnia
codziennego. Każdy wraz z Nowym Rokiem ma jakieś postanowienia, nowe
cele i plany...a czy uda nam się je zrealizować to już czas pokaże.
Chciałabym napisać jeszcze o bardzo ważnej sprawie związanej z
minionymi świętami. Zaskakujący jest fakt, że w sklepach bardzo
podskakują ceny głównie produktów spożywczych - a w szczególności
tam gdzie można płacić bonami. Wiadomą rzeczą jest, że niemalże
każdy mieszkaniec Barlinka w ramach świątecznego prezentu otrzymuje
bony w różnej kwocie. I najczęściej wykorzystuje je w naszych
rodzimych sklepach...a te sklepy co robią? - podnoszą ceny, tutaj o
złotówkę tam o dwa niby niezauważalnie ale suma sumarum zysk sklepu
wzrasta. Zwykły szary klient nie zwróci nawet na to uwagi... a
jeśli nawet zwróci to co ma zrobić gdy tego produktu
potrzebuje...nic wkłada do koszyka i płaci wygórowane ceny. A
przecież przed świętami promocja goni promocję i wszystko się opłaca
tylko te nasze portfele coraz chudsze.
Ale
dosyć już o minionych świętach zachowajmy sobie ten fakt na przyszły
rok...może dzięki temu oszczędzimy chodź trochę. Czas teraz pomyśleć
o Nowym Roku 2008, przeanalizować co było złego w poprzednim i
jakich błędów nie chcielibyśmy powtórzyć w tym obecnym.
A może
chcieliby Państwo podzielić się z nami swoimi odczuciami – dobre i
złe wydarzenia minionego roku?
Wszystkim naszym czytelnikom w Nowym Roku 2008 pragniemy złożyć
najserdeczniejsze
Niech
w Nowym Roku świat będzie dla was pełen
ciepła, radości, przyjaciół, a w waszym domu
niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia.
ulf
|