Proza życia z twarzą

- Chociaż mamy już grudzień, to na moment muszę wrócić do wyborów... konkretnie chodzi mi o przygotowanie sali – sal, gdzie odbywało się głosowanie. Nie mogę przejść obojętnie wobec faktu, jak wyglądała klasa w Jedynce (zakurzone półki, ogólny nieład, nawet na oknie za zasłonka papier toaletowy).

Pracowałam kiedyś w tej szkole i sala wyborcza zawsze lśniła czystością i porządkiem. Co się stało. Pewnie w innych lokalach było jak należy, np. w przedszkolu k. Panoramy aż przyjemnie było wejść. Przy okazji gratuluję p. Andrzejowi Potyrze za wysoki wynik.

- Ach, jakże bardzo podobał się mieszkańcom Barlinka AGD – show 27. października, kiedy to w dawnym Gryfie otworzył swe podwoje duży sklep sprzętu gospodarstwa domowego. Tegoż dnia też cieszył przechodniów ogromny balonowy Lukas, Dziś mamy to za sobą. Dzisiaj nęcą nas artykuły i gadżety świąteczne, aż trzeba trzymać się za kieszeń, taka jest różnorodność wszystkiego.

- Czyż nie jest wspaniałą inicjatywą  OPS - u  i Środowiskowego Domu Samopomocy w Osinie oferowanie pomocy osobom starszym; za symboliczne 5 złotych/h. Można  mieć umyte okna czy wytrzepane dywany.

-  Następna świetna inicjatywa to wprowadzenie papieru przy wędlinach i torebek papierowych przy pieczywie; także toreb ekologicznych na zakupy u Bitla. Widać idzie się tutaj z duchem czasu i w stronę zdrowia klientów, także ochrony środowiska. Póki znikną foliowe jednorazówki, trochę to potrwa... Ale pierwsze kroki zostały zrobione. Brawo. Brawo również dla odnowionej i odremontowanej oraz ładnie urządzonej BIEDRONKI. Klienci chwalą!

- Nakaz chwili jest taki, że każe nam zatrzymać się przy ludziach samotnych, opuszczonych, chorych i biednych. Powinniśmy podzielić się z nimi chociaż czymś świątecznym, bo idzie Boże Narodzenie, a my wszyscy jesteśmy jedną wielka rodziną. Czy jest ktoś w naszym środowisku, kto zajmuje się ludźmi powracającymi z ZK; sama pomoc materialna nie wystarcza, bo  odczuwają oni piętno środowiska, osamotnienie i trudne relacje z innymi. Trzeba im pomóc zwykłą ludzką dobrocią, gdyż brak terapeutów rodzi napięcia i niepotrzebne konflikty.

- Dzisiaj jeszcze tylko końcoworoczna refleksja. Mija 2007 rok burzliwy w polityce, która zdaje się uspokajać i normalizować. Pójdziemy w następny 2008 jak zwykle z nadzieją na spełnienie naszych dążeń i pragnień. Nasz Barlinek też z pewnością wiele zyska...cóż takiego...to sie okaże. Proza życia jak zwykle będzie śledzić i przyglądać się temu, co dzieje sie w naszym środowisku. Teraz już pięknych Świąt i dobrego Nowego 2008 Roku.

                                                                    Urszula Berlińska

P.S. Czytelnikom refleksyjnym chcę zadedykować taką oto maksymę:

Coś krzyknął, toś stracił.

Coś zmilczał, toś zyskał. 
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka