Moje listy do….

Jesień nam wypiękniała. Po deszczowym wrześniu wspaniałe babie lato. A u nas remonty, remanenty, porządki ciągną się w nieskończoność. I w domu i w kraju. Ciesz się, że cię nie ma, bo byś szału dostał. Byłam na spektaklu Kreatur „Betanki” w przepięknie położonym Pensjonacie pod Zegarem. To mniej więcej tam gdzie jeździliśmy motorem na biwaki.

Blisko tego miejsca Stasiu wypatrzył potwora z Loch Nes. Pamiętasz, wybuchła panika dopóki nie okazało się, że to tylko nurek. W tym miejscu wypatrzyła nas również Jolka i na dobre z tobą zerwała. Ważne dla nas miejsce. Ale wracając do spektaklu; aktualny, gorący temat, świetnie grające dziewczyny i parę fajnych, reżyserskich pomysłów. Ale na kolana mnie nie rzucił, widziałam już dużo lepsze spektakle Przemka Wśniewskiego. Za to gospodarze fantastyczni; otwarci, znający się na sztuce i miejsce urokliwe, prawie magiczne z pewnością jeszcze nie raz zaznaczy się na kulturalnej mapie Barlinka. Wiem, że się trochę rozzłościsz, ale pozwoliłam sobie na jeszcze jedno duże wyjście. Pojechałam z Wiatrakami do Poznania, do teatru. Na calutki dzień i pół nocy. Było świetnie; zwiedziliśmy starówkę, przepięknie odnowioną farę i wypiliśmy fantastyczną kawę z miętą i goździkami. Rita, wiesz ta wolontariuszka z Włoch zrobiła masę zdjęć, myślę, że jej się podobało, chociaż Mediolan, z którego pochodzi to wielka konkurencja dla Poznania. Odwiedziłam oczywiście księgarnię św. Marcina i nawet ci nie piszę ile tam zostawiłam kasy. Ty byś nie zaszalał, bo sklepy z elektroniką były pozamykane. Szkoda tylko, że miasto okrutnie zeszpecone ogromną ilością wyborczych plakatów.

Wieczorem wszyscy na czele z Motylem przebrali się w odświętne szaty, aby móc bez profanacji wejść do świątyni sztuki. Spektakl Carpe Diem w reżyserii Ewy Wycichowskiej z muzyką Zbigniewa Górnego wspaniały, piękny plastycznie, tancerze niesamowici, a i temat nam bliski, bo miejsce kultury w konsumpcyjnym społeczeństwie. O benefisie Romy nie będę ci pisać, bo pewnie czytałeś w ostatnim Echu bardzo sympatyczny artykuł Ani na ten temat. Zaraz, zaraz, a czy wy tam w ogóle czytacie gazety? O matko lepiej, żeby nie! Przecież jakby aniołowie i wszyscy święci poczytali co się na tej ziemi wyprawia to by jeszcze do jakichś rozruchów w niebie doszło. Ale Echo to możesz sobie poczytać.

Wczoraj była rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża. Pamiętasz, świętowaliśmy ten wybór z przyjaciółmi całą noc, a rano odprowadzaliśmy Mrówę w deszczu, przez las  do leśniczówki. Jakbyś miał to szczęście i spotkał gdzieś na niebieskich łąkach naszego Ojca św. to powiedz Mu, że my tutaj bardzo Go kochamy i tęsknimy. Za kilka dni Święto Zmarłych pierwsze bez ciebie. Teraz co i raz  będzie: „pierwsze bez ciebie”. Może mi powiesz jak mam z tym żyć. Zaniesiemy ci dużo kwiatów zapalimy światełka, a ty popatrzysz pewnie z góry i jak to ty powiesz: po co oni tyle kasy na mnie wydali jak ja tu mam oryginalne światło od aureoli aniołów, a kwiaty rosną nawet na niebieskich kamieniach. Kończę już bo zaraz przyjdzie Szymon i pójdziemy na długi jesienny spacer. Jak masz ochotę to możesz nam towarzyszyć. Wkrótce znowu napiszę.

                                                                                       Twoja E.
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka