Proza życia z twarzą

- Tak nam przyszło, że mamy znowu okres przedwyborczy, w którym nikt i nic nie liczy się ze społeczeństwem;
z problemami większości obywateli.
Z TV i w ogóle z mediów leje się strumieniami reklama i propaganda  politycznych uczestników kandydujących do naszego parlamentu, jakże źle kojarzącego się ostatnio nam wszystkim.

Ludzie mają stargane nerwy… ale namawiam, by się tym zbytnio nie przejmować, gdyż większość z tego, co słyszymy, to czcze obiecanki. A w ogóle zdrowo myślący człowiek wie, że podstawą dobrego funkcjonowania państwa jest budżet. I jeśli pieniędzy jest tylko tyle a tyle, to nikt więcej nie dostanie mimo wyborczych obietnic. Niemniej trzeba nam iść do wyborów i oddać głosy na najlepszych.

- Już październik, lato minęło bezpowrotnie… Ale, ale 8 września na Rynku miasta odbyło się POŻEGNANIE LATA; były to targi TILiA czyli Targi Inicjatyw Lokalnych  i Awangardowych – projekt dofinansowywany z UE w ramach pilotażowego programu LEADER +. Trzeba podkreślić, że była to tym razem bardzo udana impreza pod względem organizacyjnym i oferująca dużą różnorodność prezentacji oraz interesujące oferty. Brawa dla Stowarzyszenia Lider Pojezierza.

- Mam jeszcze bardzo ważną uwagę dotyczącą długich (wymyślnie malowanych) paznokci urzędniczek czy sprzedawczyń. Czegoś takiego nie ma na Zachodzie. Tam obowiązują czyste ręce z krótkimi ( nie obgryzionymi) paznokciami. Artystyczne paznokcie można mieć poza pracą. I tak uważam, i tak powinno być i u nas.

- Na zakończenie tej prozy, mam prośbę do Policji, by coś zrobiła z hałaśliwymi gromadami chłopców, którzy popołudniami przechodzą po osiedlu przy Kościelnej -wzdłuż murów i skaczą po dachach i szopach obok schodów prowadzących do Banku. Chodzi o to, że może dojść do nieszczęścia, o które w czasie skoków ryzykownych nie trudno. Złotej jesieni.                                

                                                     Urszula Berlińska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka