Co w trawie piszczy...
 

Minęło kilka miesięcy, a my ponownie mamy wybory parlamentarne. Z jednej strony to dobrze bo nareszcie skończą się te bezsensowne konflikty i kłótnie, których w ostatnim czasie było mnóstwo, koalicja utrzymywana na siłę i ciągła walka o władzę ... „bo władza tak jak narkotyk bo władza to wielka siła...obiecuje tak wiele w słowa prawdę owija...”.

Może nareszcie władze przejmie jakaś partia, która uzyska większość w sejmie. 

Z drugiej strony tak szybkie wybory sprawią, iż znowu z budżetu ubędzie bardzo duża suma pieniędzy i dziura budżetowa się powiększy. Ponownie mury, słupy i drzewa będą poobklejane plakatami i ulotkami...ciekawe czy w tym roku kandydaci pozostawia po sobie porządek.

Tegoroczna kampania będzie krótka ale myślę, że bardzo ostra. Już w miastach wiszą plakaty, bilbordy, w  telewizji puszczane są spoty reklamowe. Szkoda tylko, że kampania jest pełna wulgaryzmów i oszczerstw, a  za to bardzo uboga w programy wyborcze i ukazania tego co się zrobi po wygranej. A powiem szczerze mi to się bardzo nie podoba i wydaje mi się bezsensowne.

Ale skończmy już o tych wyborach. Co ma być to będzie...tylko pamiętajmy, że to my wybieramy. Naszym obowiązkiem jest iść i postawić na kimś krzyżyk. To my mamy wpływ na przyszłość naszą i naszych dzieci, więc może warto poświecić te pięć minut i iść zagłosować. Tylko osoby głosujące mają prawo krytykować, jeżeli nie głosowałeś to „nie marudź” bo straciłeś swoją szansę...aby zadecydować o Polsce. 

Mamy piękną złotą jesień, zakończyły się dożynki, pożegnaliśmy również lato. W naszym mieście w tym roku to było wyjątkowe pożegnanie połączone z targami. Ale szerzej o tej imprezie napisał inny redaktor na stronie 26.

ulf
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka