Co w trawie piszczy...
 

Wakacje minęły niezauważalnie i mamy już wrzesień...czas powrócić do rzeczywistości –zakończyć urlopy oraz wakacje. Co dobre szybko się kończy...za rok znowu będą wakacje, ale póki co rozpoczyna się nowy rok szkolny, który ma wnieść w życie uczniów wiele zmian. Rozpocznijmy od mundurków, które będą obowiązkowe już od tego roku szkolnego...pomysł niby dobry, ale mam tylko nadzieję, że ktoś ustalał fasony, wzory oraz ceny nowych wdzianek z młodzieżą, bo to przecież oni będą musieli w nich chodzić na terenie szkoły. Kolejna sprawa lektur, która trochę skomplikowała i zakłóciła  wakacyjny odpoczynek zarówno nauczycielom jak i młodzieży. Całe szczęście wielkich zmian nie będzie...więc szanowna młodzieży już zaczynajcie czytać np. Gombrowicza.

Powrót do szkół jest niemalże zawsze bolesny szczególnie po tak długim okresie wolnego...zazdrościmy studentom – oni maja jeszcze miesiąc wakacji.

Ale skończmy już temat szkół.

Wrzesień to także miesiąc w którym już tradycyjnie sprzątamy świat. Bardzo dobra inicjatywa i należy ją wspierać i popierać. W następnym numerze na pewno zamieścimy obszerny materiał z trzydniowej akcji czystości ale już dziś przypominamy, że nastąpi to w dniach 14, 15, 16 września. Takie akcje nie byłyby potrzebne gdyby ludzie sami sprzątali po sobie a przede wszystkim nie śmiecili. Znamy powiedzenie „czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość...”, jeżeli nauczymy swoje dzieci nie śmiecić i sprzątać po sobie, to na pewno świat będzie czystszy i nie trzeba będzie robić takich akcji, bo nie będzie czego sprzątać. Ale to odległa przyszłość, bo nasze społeczeństwo wstydzi się podnieść papierek z ziemi...najczęściej sami dorzucą coś od siebie.

Może należałoby bardziej uczulić rodziców na problem zaśmiecania Ziemi, aby oni przekazywali tą wiedzę swoim pociechom a oni swoim i stworzy się taki łańcuszek...i może świat będzie lepszy, a na pewno czystszy.                                                        

ulf
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka