Nowy właściciel plaży miejskiej

Sezon wakacyjny w pełni. Od lutego br. barlinecka plaża miejska ma nowego właściciela. Jest nim Krzysztof Mamcarz- biznesmen spod Warszawy. O aktualnej kondycji ośrodka, poczynionych zmianach oraz planach na przyszłość przeczytacie państwo w niniejszym artykule.

Kilka lat temu p. Krzysztof zupełnie przypadkowo znalazł się w Barlinku. Podczas tej krótkiej wizyty ujrzał przepięknie położony pensjonat z plażą. Pomyślał wtedy, iż ów ośrodek byłby dla niego oazą spokoju, jako że wcześniej miał problemy ze zdrowiem.- Miejsce to zauroczyło mnie od pierwszego spojrzenia - mówi. I tak na początku lutego plaża miejska została wydzierżawiona na okres 10 lat osobie z zewnątrz.  Obecnie baza noclegowa liczy 20 miejsc całorocznych i 4 w pokojach letnich. Do tego dochodzą domki w liczbie 4 (maksymalnie po 7 osób), z czego jeden został wyremontowany do b. wysokiego standardu. Planuję, aby w przyszłości również pozostałe 3 domki doprowadzić do takiego samego stanu-informuje Mamcarz.

Nowy dzierżawca posiada wizję zagospodarowania, do tej pory niewykorzystywanego placu, znajdującego się z tyłu ośrodka. Ma tam powstać pole namiotowe i campingowe z doprowadzeniem wszelkich mediów.- Uważam, że miejsce to idealnie się do tego nadaje ze względu na bezpośredni dostęp do jeziora oraz brak hałasu z ulicy- dodaje właściciel. Wielokrotnie wcześniej na owej „Dzikiej plaży” w nocy palono ogniska, co zagrażało bezpieczeństwu drewnianych konstrukcji. Przed głównym wejściem do budynku pojawiła się pierwsza z ośmiu zaplanowanych kamer. W ten sposób uniknie się rozrób i zachowań chuligańskich. Zarówno plaża, jak i pozostała część będzie pod ciągłym monitoringiem. Przy bramie wjazdowej powstał kiosk handlowy, w którym spacerowicze mogą się zaopatrzyć w gorące posiłki i zimne napoje(oczywiście nadal funkcjonuje bufet na plaży).

Na terenie dawnego pola namiotowego w przyszłości zorganizowany zostanie plac zabaw dla najmłodszych z możliwością przejażdżki na kucyku. Jeżeli chodzi o samą plażę, to sprowadzone zostały stoły bilardowe, piłkarzyki ręczne oraz doskonale znany wszystkim „Cymber- gay”. – Wszystko po to, aby w momencie przebywania w obiekcie ludzie mieli inne atrakcje niż tylko opalanie i kąpanie się- twierdzi p. Krzysztof.- Będzie także wystawiany specjalnie zakupiony telewizor plazmowy do oglądania meczy, rozgrywek sportowych czy też filmów- dodaje. „Pensjonat pod Sosnami” planuje także gruntowne remontytechniczne na terenie kąpieliska.- Przedstawiłem Komisji Rady Miejskiej swoją koncepcję rozbudowy hangaru sprzętowego. Projekt przewiduje budowę tzw. „okrąglaka”, w którym znajdowałby się zarówno magazyn sprzętu, jak również istniałaby możliwość wspólnego biesiadowania nad brzegiem jeziora. Chcę także przenieść zjeżdżalnię w centralny punkt ośrodka, aby naprawdę spełniała ona swoją rolę. Wszystko zależy od decyzji konserwatora zabytków-informuje biznesmen. Na pomost powróciła też wieża ratownicza, wymieniono część desek, zakupiono 3 automaty do gier, w planach jest kupno nowego sprzętu wodnego.- To wszystko jest robione z myślą o mieszkańcach Barlinka. Chciałbym, żeby plaża ta tętniła życiem- dodaje. Właściciel „Pensjonatu  pod Sosnami” mimo krótkiego pobytu w naszym mieście wspiera również barlinecką kulturę i sport.

2. czerwca na terenie dawnego pola namiotowego odbyły się uroczyste obchody Dnia Dziecka. Każde dziecko biorące udział w różnorakich konkursach otrzymało atrakcyjne nagrody, ufundowane przez p. Krzysztofa. Wsparł on także turniej siatkówki, który miał miejsce na terenie plaży miejskiej w czasie Dni Barlinka. Przy współpracy z Centrum Informacji Turystycznej wydany został uzupełniony Kalendarz Imprez na lato 2007. Dzierżawca zaproponował też przeniesienie części przedsięwzięć kulturalnych z rynku na teren ośrodka i zobowiązał się pokryć koszty technicznego przygotowania tych zabaw, na co dyrektor Barlineckiego Ośrodka Kultury patrzy przychylnie.- Liczę, iż współpraca z BOK- iem będzie trwała i dalekosiężna. W czasie upałów ludzi aż ciągnie na plażę, więc na pewno aktywnie wezmą udział w wielu imprezach-zaznacza biznesmen.- Dzięki uprzejmości CIT- u byłem na Targach Turystycznych w Szczecinie, gdzie miałem możliwość zareklamowania swojego ośrodka, za co jestem niezwykle wdzięczny-dodaje. Samodzielnie natomiast już od początku czerwca organizujemy co sobotę wieczorki taneczne. Jeśli zainteresowanie będzie duże, to rozszerzymy je także o środy.-informuje. Niestety w mieście słychać także nieprzychylne głosy i zarzuty pod adresem nowego właściciela. Ustosunkowując się do nich, Mamcarz wyjaśnia:

-15 maja na piśmie poinformowałem SANEPID o fakcie otwarcia kąpieliska z początkiem czerwca. Instytucja ta ma jednak wiele innych zadań i nie może w natychmiastowym terminie przyjechać do mego ośrodka. Tuż przed końcem maja na wyraźne moje żądanie przeprowadzono badanie wody. Poleciłem je wykonać w trosce o ludzi, którzy już w kwietniu przychodzili korzystać z uroków plaży-informuje.- Mało tego, aby mieć pewność, 11 czerwca odbyło się drugie badanie wody. Potwierdzam, iż do Bożego Ciała (7 czerwca) wstęp na kąpielisko był bezpłatny. Nikogo jednak nie interesowało, że każdego dnia na plaży gromadziło się blisko 1m sześcienny nieczystości, które wywoziłem za własne pieniądze. Co do ratowników, to jest to zawód sezonowy, który zawsze zaczynał się 24 czerwca.  Każdy z ratowników przed tą datą miał egzaminy lub zajęcia w szkole, więc nie było możliwości by pracowali. Na pomoście cały czas był 1 ratownik, który oprócz wypożyczania sprzętu patrzył na kąpiących się.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż była to liczba niewystarczająca, dlatego pewnym ograniczeniem było wejście do wody na własną odpowiedzialność-dodaje p. Krzysztof.- Co do wstępu płatnego na teren obiektu zabytkowego informuję, iż nie jestem zobowiązany do zatrudnienia przewodnika, jeśli zaś ktoś nie zna historii pensjonatu, to mógł podejść do mnie jako do dzierżawcy, a ja mimo, że nie pochodzę z Barlinka opowiedziałbym mu historię tego zabytku, zezwoliłbym na robienie zdjęć, nie ma potrzeby chowania się za płotem. Co do tabliczek „Teren prywatny” to wisiały one już od kilku lat, ja natomiast wywiesiłem jedną z tyłu ośrodka w trosce o jego bezpieczeństwo (szczególnie, że jest on drewniany). Każdy rozsądnie myślący człowiek powinien to zrozumieć.-kończy Mamcarz

Przyszłość ośrodka kształtuje się ciekawie. W planach jest całkowity remont tarasu widokowego na plaży oraz całego ciągu komunikacyjnego nad tarasem, gdyż stan techniczny jest fatalny. W dalszej perspektywie dzierżawca planuje wymianę pozostałych desek na pomoście oraz polepszenie stanu drewnianych kabin. Na zakończenie p. Krzysztof zaprasza wszystkich do częstych odwiedzin „Pensjonatu pod Sosnami” oraz do korzystania zarówno z uroków plaży jak i innych atrakcji.

                                                                                                              Tekst i foto:  OLI
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka