IV liga zachodniopomorska
Raz
na wozie, raz pod wozem
Po
udanym początku rundy wiosennej piłkarze Pogoni Barlinek w kolejnych
spotkaniach o mistrzostwo IV ligi prezentowali zmienną formę. Nasz
zespół obecnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli ze strata pięciu
punktów do pozycji wicelidera. Awans do III ligi wywalczył już
zespół Floty Świnoujście.
Flota
Świnoujście – Pogoń Barlinek 7:0 (3:0)
Pogoń
Barlinek: Piwiński - Magryta(46- Kądziela), Pawłowski, Diaków,
Guraj( 79- Spirzak), - Boroń(62- Skop), Zwoliński( 74- Kołacz),
Małowiecki, Milewicz, Piasecki – Kochan

Nie
tak sobie wyobrażaliśmy mecz na szczycie w Świnoujściu. Miejscowa
Flota pokonała wysoko Pogoń Barlinek i sprawiła sobie znakomity
prezent na jubileusz 50 - lecia klubu. Nasz zespół mógł zdobyć
honorowego gola, ale na przeszkodzie stanął najlepszy IV ligi S.
Prusak, jego interwencje wzbudzały aplauz na widowni, a że szczęście
sprzyja lepszym to po strzale K. Milewicza piłka trafiła w słupek.
Pierwsza bramka dla Floty to pierwszy prezent od naszego zespołu, na
środku boiska rzut wolny wykonywał K. Milewicz podał na prawe
skrzydło ale ani P. Magryta ani Ł. Pawłowski nie ruszyli do piłki,
którą przejął zawodnik gospodarzy podał do P. Dziuby, który popędził
sam na bramkę i strzelił obok bezradnego K. Piwińskiego. Trzy minuty
później dośrodkowanie z lewej strony boiska nasz bramkarz mija się z
piłką P. Dziuba zgrywa głową do pochodzącego z Lipian T. Bejuka a
ten z 2m dopełnia formalności. W 35min M. Rzepecki przejął piłkę na
20m i spokojnie przez nikogo nie atakowany przymierzył i piłka
wylądowała pod poprzeczką K. Piwińskiego. W 50min pada czwarta
bramka dla gospodarzy nieudana pułapka owsajdowa naszych obrońców i
P. Dziuba w sytuacji sam na sam nie daje szans K. Piwińskiemu. W 75
min lewą stroną przedarł się P. Kochan i uderzył mocno, ale niestety
w środek bramki i S. Prusak obronił. W odpowiedzi T. Bejuk podaje do
D. Krajanowskiego, który strzela nad K. Piwińskim do bramki, ale
sędzia bramki nie uznaje dopatrując się spalonego. Chwilę później
zawodnik gospodarzy cieszy się jednak ze strzelonego gola, kolejna
nieudana pułapka ofsajdowa i pomocnik Floty uderza fałszem obok
wyciągniętego jak struna K. Piwińskiego. W 80min kolejna akcja
prawym skrzydłem gospodarzy D. Krajanowski ogrywa A. Piaseckiego i
dośrodkowuje na drugi słupek a Ł. Koch ślizgiem z 5m zdobywa bramkę.
Sześć minut później kopia poprzednie sytuacji tym razem z lewej
strony dośrodkowuje P. Pietruszka a nasi obrońcy tylko się
przyglądali jak Ł. Koch głową z 5m zdobywa swoją druga bramkę w
meczu.
Pogoń
Barlinek – Pogoń II Szczecin 1:2 (1:0)
Bramka
dla Pogoni: K. Milewicz
Pogoń
Barlinek: Jarosiński - Pawłowski (76 -W. Suterski), D. Suterski,
Guraj, - Piasecki, Diaków, Małowiecki, Milewicz (70-Boroń), Skop
(63 - Kądziela) - Kochan, Muskała
Początek meczu był niemrawy z obu stron dopiero w 14 min pierwszy
celny strzał oddał Ł. Pawłowski z 20m, po którym Judkowiak zdołał
sparować piłkę. Następna akcja przyniosła naszej drużynie
prowadzenie rzut wolny z prawej strony pola karnego wykonywał P.
Skop, jego dośrodkowanie wybili obrońcy gości na 19m wprost na nogę
K. Milewicza, który uderzeniem z woleja pokonał bramkarza
szczecinian.
W
54min powinna paść druga bramka dla naszego zespołu, lewą strona
boiska przedarł się A. Piasecki podał na 16m do P. Kochana, który
zwodem minął obrońcę i strzelił na wybiegającym z bramki
Judkowiakiem ale niestety piłka o milimetry minęła słupek. Minutę
później T. Muskała przejął piłkę na środku boiska i sam popędził na
bramkę oddając mocny strzał, który bramkarz szczecinian z dużym
trudem zdołał wybić na rzut rożny. W 57min pada druga bramka dla
Pogoni A. Piasecki dośrodkowuje w pole karne a nadbiegający T.
Muskała kieruje piłkę do bramki jednak sędzia dopatruje się
wątpliwej pozycji spalonej naszego napastnika. W 65min wszyscy
widzowie widzieli już piłkę w bramce z prawej strony dośrodkowuje P.
Kądziela błąd popełnia Judkowiak, który nie sięga piłki a zamykający
akcję M. Diaków z 5m mając przed sobą pustą bramkę uderza głową tuż
nad poprzeczką. W 69 min kolejna stuprocentowa szansa naszej drużyny
K. Milewicz zgrywa piłkę do Ł. Małowieckiego który z 11m uderza obok
rozpaczliwie interweniującego bramkarza, ale też i obok bramki.
Niewykorzystane sytuacje się maszczą na naszych zawodnikach pięć
minut później Rawa długim podaniem uruchomił Komara, który jednak
przegrywa pojedynek z M. Jarosińskim. Nasz bramkarz wznawia grę
podając do M. Guraja, którego niecelne podanie przychwytuje Orłowski
i oddaje mocny strzał M. Jarosiński odbija piłkę, która trafia do
nie pilnowanego Komara i napastnik gości bez problemu kieruje piłkę
do bramki. W 85min nasz zespół wykonywał rzut rożny goście wybili
piłkę daleko w pole która trafiła do Komara, napastnik gości z
łatwością ograł W. Suterskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans
M. Jarosińskiemu.
Sława
Sławno – Pogoń Barlinek 3:1 (2:0).
Bramka
dla Pogoni: K. Milewicz
Jarosiński - Guraj (46- Spych), Suterski, Pawłowski, - Zwoliński
(70- Kołacz), Boroń( 50- Kądziela), Milewicz, Małowiecki, Piasecki -
Skop (80-Diaków), Kochan.
Mecz
rozpoczął się od groźniej sytuacji pod bramką Sławy, rzut wolny
wykonywał K. Milewicz dośrodkował w pole karne, a strzał głową P.
Skopa trafił wprost w ręce bramkarza gospodarzy. W 22min gospodarze
cieszą się z prowadzenia wrzutka z prawej strony boiska na 11m gdzie
niepilnowany Chyła głową posyła piłkę do bramki. W 34min Chyła
„wkręcił w ziemię” D. Suterskiego dośrodkował na drugi słupek a
zamykający akcję Ścisło strzela z pierwszej piłki w długi róg i
piłka tuż przy słupku trafia do naszej bramki. W przerwie w naszej
szatni było bardzo głośno. Trener L. Wieczorek nie szczędził ostrych
słów pod adresem swoich zawodników. Ostra reprymenda pomogła, bo już
na początku drugiej połowy mogliśmy zdobyć dwie bramki. W 47min po
płaskim dośrodkowaniu P. Skopa sam na 12m przed bramką gospodarzy
znalazł się P. Kochan uderzył z pierwszej piłki, ale refleksem
błysnął bramkarz gospodarzy broniąc trudny strzał. Chwilę później po
zagraniu ręką jednego z zawodników Sławy w polu karnym sędzia
dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi niezawodny dotąd w takich
sytuacjach P. Kochan, tym razem jednak nasz zawodnik strzela wprost
w golikipera Sławy. W 55min później gospodarze zdobywają trzecią
bramkę po zagraniu z rzutu wolnego w pole karne przy biernej
postawiecałej naszej defensywy M. Hinc głową zdobywa gola. W 80min w
końcu składna akcja naszego zespołu szybka wymiana piłki pomiędzy M.
Diakowem P. Kochanem i K Milewiczem, który wpada w pole karne
strzela mocno piłka odbija się od poprzeczki i wpada do bramki.
Pogoń
Barlinek - Sokół Pyrzyce 2:1 (0:1)
Bramki
dla Pogoni: Kaczyński (samobójcza) i P. Kochan.
Pogoń
Barlinek: Piwiński - Spirzak, Suterski, Pawłowski, - Piasecki,
Kądziela Milewicz, Małowiecki(67- Zwoliński), Skop (67- Boroń) -
Kochan (80- Guraj), T. Muskała( 90 - Ł. Blezień).
Mecz
odbył się w dniu 61 rocznicy powstania naszego klubu, więc piłkarze
chcieli za wszelką cenę uczcić jubileusz zwycięstwem. Początek
spotkania należał do gości. Już w 3min po wrzutce z prawej strony w
pole karne L. Muskały M. Lewandowski uderzył z woleja i piłka
trafiła w słupek. W 25min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole
karne obrońcy gości wybijają piłkę poza pole karne wprost do Ł.
Małowieckiego, który wrzuca piłkę miękko do P. Kochana niestety nasz
zawodnik mając przed sobą tylko bramkarza trafia z 10m w słupek. W
29min T. Muskała otrzymuje podanie na linii pola karnego i strzela
obok bramkarza Sokoła do bramki, sędzia jednak bramki nie uznaje
dopatrując się spalonego. W 39min podanie L. Muskały w pole karne
do Kawczyńskiego, który zwodem mija Piwińskiego i kieruje piłkę do
bramki. W 53 min P. Kądziela podaje w pole karne do T. Muskały,
który zwodem mija obrońcę i bramkarza Sokoła i z linii końcowej
boiska wycofuje piłkę, która trafia w Kaczyńskiego i wpada do
bramki. W 73min fatalny błąd popełniają obrońcy Sokoła, którzy zbyt
lekko zgrywają piłkę do swojego bramkarza co wykorzystuje P. Kochan
lekko ją trącając i bramkarz gości zostaje po raz drugi w tym meczu
pokonany.
Kluczevia Stargard Szcz. – Pogoń Barlinek 0:7 (0:2)
Bramki
dla Pogoni P. Kochan 3, M. Guraj 2, T. Muskała i P. Kądziela
Pogoń
Barlinek: Piwiński - Spirzak, D. Suterski, W. Suterski, - Skop
(62-Zwoliński), Małowiecki, Kądziela, Boroń (8-Guraj), Piasecki -
Kochan(75- Antkiewicz), Muskała (82- Gaweł).
Wynik
mówi sam za siebie, gdyby nasi zawodnicy wykorzystali choć połowę
ze stworzonych jeszcze doskonałych okazji do zdobycia bramki wynik
mógł być dwucyfrowy. Gospodarze w całym meczu tylko dwukrotnie
zagrozili naszej bramce, jednak w dogodnych sytuacjach nie potrafili
uderzyć w światło bramki. W 30min P. Kochan posłał dokładną piłkę do
wbiegającego w pole karne T. Muskały, który strzelił obok bezradnego
bramkarza gospodarzy. Druga bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu
rożnego i błędzie obrońców Kluczevi piłka trafia pod nogi P.
Kochana, który posyła ją z 12 do bramki. Po przerwie nasz zespół
miał już przygniatającą przewagę. W 50min Ł. Małowiecki podaje na
16m do P. Kochana, który uderzeniem w długi róg zdobywa trzecią
bramkę dla naszej drużyny. Dwie minuty później lewą stroną boiska
rajd przeprowadza A. Piasecki, kończąc go dośrodkowaniem w pole
karne, lot piłki przedłuża głową T. Muskała wprost do stojącego na
11m M. Guraja, który bez problemów kieruje piłkę do siatki. W 57min
pada piąta bramka dla Pogoni. Rzut wolny tuż obok narożnika boiska
wykonywał A. Piasecki, jego dośrodkowanie piękną główką na bramkę
zamienił P. Kochan. W 80min znakomite podanie od T, Zwolińskiego
otrzymał M. Guraj i w sytuacji sam na sam przerzucił piłkę nad
bramkarzem gospodarzy zdobywając swojego drugiego gola w meczu. W
84min po zamieszaniu w polu karnym piłka trafia na 15m do P.
Kądzieli, który soczystym uderzeniem zaskakuje bramkarza gospodarzy.
Pogoń
Barlinek - Stal Szczecin 2:2 (1:0)
Bramki
dla Pogoni: T. Zwoliński i M. Guraj
Pogoń
Barlinek: Piwiński - Spirzak(57- Spych), D. Suterski, W. Suterski,
- Piasecki, Zwoliński (87-Blezień), Milewicz, Małowiecki, Skop (73-
Boroń) - Kochan (57- Kądzielaj), Guraj
Początek spotkania wskazywał na wysokie zwycięstwo naszego zespołu.
Pogoń stworzyła kilka groźnych sytuacji podbramkowych, a jedna z
nich zakończyła się golem. Tomasz Spirzak próbował uderzyć z
dystansu uczynił to jednak niedokładnie, ale piłka trafiła do
stojącego w polu karnym T. Zwolińskiego, który mocnym strzałem pod
poprzeczkę nie dał szans Karczmarczykowi na skuteczną interwencję.
Następnie byliśmy świadkami kolejnych szarży na bramkę Stali, jednak
skuteczność zawodziła. Najlepsza okazję Pogoń miała w 38min gdy po
dośrodkowaniu P. Kochana piłka trafiła do zamykającego akcje P.
Skopa, który z 5m oddał atomowy strzał niestety trafiając wprost w
bramkarza gości. Po zmianie stron mecz jakby nabrał tempa. Goście
uwierzyli we własne możliwości i coraz pewniej atakowali bramkę
Piwińskiego. W 70 min. Czyżewski wykonywał rzut wolny z 35m piłka po
jego mocnym wpadła do siatki. Gospodarze przystąpili do wzmożonych
ataków. W 83 min. M. Guraj otrzymał dobre podanie i w sytuacji sam
na sam przerzucił piłkę nad golkiperem Stali i ponownie Pogoń objęła
prowadzenie. Niestety 3 min. później W. Suterski chcąc wybić piłkę z
pola karnego trafił w nią tak niefortunnie, że pokonał własnego
bramkarza. Dla przyjezdnych był to jasny sygnał, iż mogą zwyciężyć w
tym spotkaniu. Ostatnie 5 min. meczu to nieustanne ataki gości. Na
szczęście na posterunku dwukrotnie był K. Piwiński, który
zrehabilitował się za stratę pierwszej bramki.
Krzysztof Strzemecki
|