JAK MINĄŁ ROK 2006 W GÓRACH?

 

Przygoda z górami w coraz większym stopniu wypełnia moje życie. Upływający czas odmierzają kolejne wyprawy, zdobyte szczyty, noce spędzone w namiocie gdzieś wysoko w górach… Taki też było w dobiegającym właśnie końca roku. Zrealizowaliśmy wiele fajnych wyjazdów, odwiedzając urocze górskie zakątki i dając upust swojej pasji i pragnieniom.

 

Bajkowe Capo Testa na Sardynii

W lutym, mimo trzaskającego mrozu, z Krzyśkiem Skolimowskim wspinaliśmy się z wykorzystaniem sprzętu zimowego w kamieniołomach Gór Kaczawskich.

 

Jarek Skowron w Ospie

Na przełomie kwietnia i maja wyjechaliśmy do Słowenii. Celem był rejon wspinaczkowy Osp, położony malowniczo niemal nad samym Adriatykiem. Do kraju wówczas lato jakoś nie chciało w pełni zawitać, ale tam już powiewało od Afryki i było cieplutko.

 

Jarek Skowron w rejonie wspinaczkowym Jertzu na Sardynii

Dwa pierwsze tygodnie lipca spędziliśmy na Sardynii. Był to mój drugi pobyt na tej wyspie, i coś mi podpowiada, że nie ostatni. Warto tam wracać. Szerzej, w miarę moich skromnych możliwości, miałem już przyjemność o tym pisać w jednym z numerów Echa.  Wyjazd ten skończył się pewnego rodzaju nauczką. Wspinanie się, w środku upalnego lata w rejonie basenu Morza Śródziemnego to ciężkie zadanie. Temperatura powodowała wzmożone pocenie się dłoni, co bardzo utrudniało wspinaczkę. Niestety przyczyniło się to do wypadku. Krzysiek Skolimowski podczas prowadzenia drogi wspinaczkowej z dolną asekuracją odpadł od ściany, i po około trzech, może czterech metrach „lotu” zawisł na linie. Niby wszystko normalnie, ale niefortunnie uderzył stopą o wystający blok skalny, co spowodowało złamanie kości. Pech. Na chwilę obecną Kris jest już po rehabilitacji i wspina się ze zdwojoną siłą i entuzjazmem.

 

Krzysiek Skolimowski w słoweńskim Ospie

W sierpniu z Grzegorzem Kukurowskim z klubu wysokogórskiego w Poznaniu wspinałem się w Alpach francuskich w  rejonie masywu Mont Blanc. Działaliśmy na ścianach okalających lodowiec Valle Blanche. Oprócz świetnego wspinania udało mi się zrobić sporo niezłych zdjęć tego przepięknego miejsca. Kilka z nich ukazało się w poprzednim numerze Echa.

 

Widok z naszego namiotu na Valle Blanche

Wrzesień to kolejny wyjazd z  Grzegorzem, tym razem w nasze Tatry. Mimo nie najlepszej pogody i posypującego w górnych partiach śniegu, udało nam się trochę powalczyć i stanąć na szczycie Mnicha.


Oprócz wypadów, o których wspomniałem, oczywiście jak co roku kilka weekendów  spędziliśmy na wspinaniu w naszych ukochanych Sokolikach.

 

Aron Skowron podczas wspinaczki na Sardynii

To było, ale przecież do działania napędzają plany na przyszłość. Na  ostatnie dni roku zaplanowany mamy wyjazd na zimowe wspinanie w Tatrach w rejonie Morskiego Oka. Pod koniec stycznia lecimy do El Chorro rozruszać przemarznięte mięśnie w słońcu południowej

Hiszpanii… Przygoda trwa.

                                                                          Jarek Skowron
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka