Święto Tataraku w Pełczycach
12.
sierpnia, po 68 latach przerwy reaktywowano w Pełczycach dawny
Kalmus Fest czyli Święto Tataraku.
Głównym punktem obchodów było przedstawienie teatralne „Ożenek” M.
Gogola wystawiony w sali widowiskowej Miejsko-Gminnego Ośrodka
Kultury. Miejscowym aktorom nieprofesjonalnym: Irenie Pruc, Eli
Adaszyńskiej, Kasi Bil, Krzysztofowi Wiślakowi i Jarkowi Gortychowi,
partnerowali profesjonaliści z teatrów szczecińskich: Beata
Zygarlicka, Hubert Romanowski (Teatr Współczesny), oraz Henryk
Gęsikowski (Teatr Otwarty). Całość wyreżyserowała Monika
Zajączkowska – miejscowy animator kultury, która zagrała też jedną z
ról męskich.

Po
spektaklu wszyscy barwnym korowodem z zapalonymi pochodniami
przeszli przez miasto nad jezioro Panieńskie.Tam też do późnej nocy
tańczono pod rozgwieżdżonym niebem, a zatknięte nad brzegiem jeziora
pochodnie długo zdobiły plażę swym światłem.
Obecny
program Święto Tataraku jest odwzorowaniem tego sprzed 68 lat.Chcemy
zachować tradycje kulturowe tych iem. Szczątkowa dokumentacja
historyczna, jaka pozostała, pokazuje że dawny Kalmus Fest był
świętem angażującym całą miejscową społeczność. Przepełniony był
ogólną fetą i radością. Przedstawienie teatralne i korowód z
zapalonymi pochodniami były stałymi punktami programu. Zamierzamy
to kontynuować. Nasz projekt dostał dofinansowanie z Interregu -
mówi Monika Zajączkowska.
- To
bardzo dobry pomysł, żeby aktorzy profesjonalni zagrali z
nieprofesjonalnymi. Zazwyczaj aktorzy jeżdżą w trasę ze swoimi
monodramami. Tu było całkiem inaczej. Podobało nam się. Szybko
znaleźliśmy wspólny język i było świetnie. Chętnie przyjedziemy
znowu. Ludzie fajni i atmosfera świetna – podsumowała Beata
Zygarlicka z Teatru Współczesnego w Szczecinie.
Cieszymy się, że mogliśmy uczestniczyć w tym święcie i obejrzeć tak
zabawne przedstawienie teatralne. Ostatnie jakie widzieliśmy było w
1996 roku – mówią mieszkańcy Pełczyc.
Magda Ruszczak
|