Piękne, upalne lato

Lato miało być mokre i chłodne. Pesymistyczne prognozy nie sprawdziły się. Było słonecznie, gorąco i sucho. Trzydziestostopniowe upały towarzyszyły nam przez większość wakacyjnego sezonu stwarzając doskonałe warunki dla wypoczynku wszystkim, którzy w tym okresie zaplanowali urlop.

W tym samym okresie całkowity brak opadów budził coraz większe zaniepokojenie leśników i rolników. Zagrożenie pożarowe osiągnęło najwyższy trzeci stopień zagrożenia. Uruchomiono wszelkie możliwe środki mające na celu zapobieganie pożarom lub ewentualne przeprowadzenie sprawnych akcji gaśniczych. Kosztem wzmożonego wysiłku leśników, praktycznie całodobowych dyżurów nie wprowadzono zakazu wstępu do lasu, choć były ku temu uzasadnione przesłanki.

Leśnicy z coraz większym niepokojem spoglądali na bezchmurne niebo oczekując choćby przysłowiowej kropli deszczu. Bezradni (bezsilni) obserwowali powolne zamieranie najpierw najmłodszych nasadzeń, później kilku i kilkunastoletnich drzewek, w końcu dorosłych drzew (kilkudziesięcioletnich) które zaczęły gubić pożółkłe liście i igły stwarzając obraz jesieni w środku lata. Zaczęły wysychać mokradła, bagna, zbiorniki wodne naturalne rezerwuary wody w lesie. Drastycznie obniżył się poziom wód gruntowych, co bardzo łatwo zauważyć w jeziorach gdzie woda cofnęła  się w głąb nawet o kilka metrów. Woda „uciekła” także z wiejskich studni. Skutki tegorocznej suszy są ogromne. Najbardziej dotknęły rolników i leśników. Na dzień dzisiejszy trudno oszacować straty jakie susza spowodowała w środowisku naturalnym. Są na pewno niewymierne, bo nie wszystko można przeliczyć na złotówki. Skutki suszy odczujemy szczególnie w latach przyszłych kiedy nastąpi wzmożony atak  szkodników owadzich i grzybowych na osłabione drzewa, co doprowadzi do ich obumarcia.Według długoterminowych prognoz takie zjawiska staną się normalnością. Ocieplenie klimatu staje się faktem. Brak wody jest coraz bardziej odczuwalny, dlatego trzeba podjąć działania mające na celu skuteczniejszą ochronę zasobów wodnych. W najbliższym czasie woda stanie się „surowcem” strategicznym.

Wskazane jest oszczędne i mądre gospodarowanie wodą przez wszystkie instytucje i osoby prywatne. Dlatego na wszystkich szczeblach zarządzania należy dostrzegać ten problem oraz podejmować skoordynowane i zintensyfikowane działania w celu skutecznej ochrony zasobów wodnych. Nadleśnictwo Barlinek w latach 2002 – 2003 realizowało program ochrony obszarów wodno – błotnych. Odbudowano małą retencję zatrzymująca wodę na terenach podmokłych. Jest to tylko fragment działań które trzeba podjąć, aby uzyskać pozytywne efekty. Musimy odbudować małą retencję na całym terenie, zacząć oszczędzać i chronić wodę, podjąć działania edukacyjne. Bardzo boli widok pływających śmieci w jeziorach, zanieczyszczonych źródełek, bo zjawisko to ma znacznie głębsze znaczenie niż estetyka. Nie zdajemy sobie sprawy, że wrzucony niedopałek zanieczyszcza 1m3 wody, a 1 litr oleju skaża 10000 litrów wody. Już najwyższy czas zacząć chronić wodę, aby nie było za późno. Woda to życie.

                                                                      Ewa Sielska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka