Kilka uwag
Uchwałą Rady Miejskiej z 29. czerwca 2006 gmina Barlinek przystąpiła
jako członek zwyczajny do Stowarzyszenia „Lokalna Organizacja
Turystyczna 53”. W tym samym czasie Rada Powiatu odmówiła
przystąpienia, m.in. z powodów treści zapisów statutu
stowarzyszenia. Zgodnie z nim stowarzyszenie zrzesza osoby fizyczne
i prawne, i prowadzi działalność; biur i agencji podróży, biur
turystycznych, działalność hotelarską transportową, handlową,
wydawanie gazet i czasopism, etc... . Radni nie zwrócili uwagi na
to, że w istocie Stowarzyszenie jest klasycznym przypadkiem
partnerstwa prywatno- publicznego odrębnie regulowanego w prawie.
Dlaczego finanse publiczne ( gminy ) mają pośrednio dotować np:
działalność transportową, hotelarską i inne, w sytuacji kiedy na
rynku znajduje się dużo podmiotów wykonujących takie same usługi?.
§30 Statutu określa, że do zaciągania zobowiązań majątkowych
upoważnieni są prezes i skarbnik, co przy zasadzie 1 członek – 1
głos na zgromadzeniu oznacza faktycznie, że gmina może niewiele mieć
do powiedzenia. Natomiast §41 pkt.2 określa co się stanie z
majątkiem w przypadku rozwiązania stowarzyszenia- „ uchwała o
rozwiązaniu stowarzyszenia określa tryb likwidacji oraz cel na jaki
zostanie przeznaczony majątek stowarzyszenia”
Wiadomo, że Stowarzyszenie chce przejąć Młyn-Papiernię, dorobek
kilkudziesięciu całkowicie społecznie działających pasjonatów, i z
wyjątkowym niesmakiem przejrzałem wkładkę Organizacji
Przedsiębiorców Barlinek zamieszczoną w lipcowym n-rze „EB” i mam w
związku z nią kila pytań.
-
Kolego Przewodniczący Edku Skałecki ( moim zdaniem jeden z
nielicznych w organizacji przedsiębiorców działający autentycznie
społecznie ) dlaczego podpieracie się gminą i do tej pory nie
wspomogliście swoimi pieniędzmi chociażby remontu elewacji Młyna, i
co się stało, że wystąpił taki zapał teraz?
-
dlaczego dezawuujecie dorobek innych?, czy uważasz, że jak mury są
odrapane to nic się nie robiło?!
Zapewniam, że bardzo dużo członków Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony
Dziedzictwa „Młyn- Papiernia” ( zatrudnionych w firmach na etatach i
otrzymujących pensje ) swoimi wyrzeczeniami przyczynili się do
odbudowania i utrzymania substancji materialnej i do ochrony
dziedzictwa w naszej gminie ( i nie tylko ). Czy można ten dorobek i
taką działalność zamienić na łazienki z kafelkami w młynie ?
Powinniśmy dyskutować merytorycznie o kształcie przyszłości
wykorzystania młyna- papierni; czy ma to być ośrodek turystyczny w
klasie kilkugwiazdkowego hoteliku z różnymi atrakcjami dla turystów,
czy ośrodek dydaktyczny. Jest to niesłychanie ważne rozstrzygnięcie
bowiem za kilkanaście lat być może będzie to ostatni zabytek w
swojej klasie w zachodniopomorskiem.
Bolesław
Bortnowski
|