Tradycje
LATO
„Po co te wiązki i wianki
Z mięty, wrotyczu, rumianku?
Niesiemy je na znak hołdu
Maryi Pannie przed ołtarzem(...)
(K. Iłłakowiczówna)
Wiele starań i wysiłków poczynił
człowiek aby zapewnić sobie dobre zbiory i oto przyszedł czas
nagrody za trud – ziemia znowu wydała plony, ale oznacza to również
czas ciężkiej pracy, w którym polecano się opiece orędowniczki
ludzkiej codzienności Matce Boskiej. Lato to czas bez wielkiego
świętowania, wypełniony pracą i modlitwami do Maryji, opiekunki w
trudnych chwilach i patronki przełomowych cyklów wegetacyjnych od
wiosny do jesieni. Wierzono, że w dniu 25. marca (Zwiastowanie)
rośliny zaczynają rosnąć. Potem, 31. maja w święto Nawiedzenia które
nazywano również dniem Matki Boskiej Jagodnej, zaczynano zbierać
jagody. W święto Wniebowzięcia (15sierpnia), czyli8 w dniu Matki
Boskiej Zielnej albo Dożynkowej przypadało zakończenie żniw. To
„dzień triumfu Niepokalanej i ukoronowanie Jej wszystkich
godności”(Pius XII). Wtedy święci się płody rolne i zioła – symbol
bogactwa przyrody. Wnętrza kościołów ozdabia się wiankami z ziół i
kwiatów, bukietami, kompozycjami z roślin, warzyw, owoców, runa
leśnego. Następny ważny dla urodzaju dzień to 8. września – dzień
Matki Boskiej Siewnej. Wierzono, że wtedy Maria przechodzi przez
pola, błogosławiąc je, dzięki czemu „ziemia wyda bogate plony”. W
tym dniu chłopi zaczynali jesienny zasiew, nie zapominając o
magicznych obrzędach zapewniających urodzaj. Tu mieszały się obrzędy
chrześcijańskie z pogańskimi.
Szczególne miejsce wśród polskich Madonn zajmuje Matka Boska
Częstochowska. Według legendy, obraz jasnogórski został namalowany
przez św. Łukasza Ewangelistę na desce cyprysowej, ze stołu
używanego przez Maryję w Nazarecie. W XIV wieku Matkę Boską
Częstochowską ogłoszono Królową Polski i Polaków. Pierwsze wota przy
obrazie pojawiły się w XV wieku, a w roku 1931 dzień 26. sierpnia
ustanowiono świętem Matki Boskiej Częstochowskiej. Tak więc sierpień
jest miesiącem oddawanym czci orędowniczce ludzkiej pracy i
codzienności, ale warto też wspomnieć o dwóch innych sierpniowych
świętach. To święto Przemienienia Pańskiego (6 sierpnia), kiedy to
dawnymi czasy składano wota z wosku i ciasta w intencji dobrego
chowu bydła i trzody. W czasie nabożeństwa wierni trzy razy
obchodzili wielki ołtarz, trzymając w wyciągniętej ręce świece
wotywną, którą odlewali ręcznie z wosku i dolepiali do niej figurki
zwierząt z ciasta. Święcili również owoce, miód i koper.
Opiekunem zwierząt był św. Roch a jego
święto przypadało 16. sierpnia. Bydło powracające z pastwiska w dniu
św. Rocha przepędzano przez ognisko, do którego wcześniej wrzucano
poświęcone palny wielkanocne oraz zioła święcone w Boże Ciało i
Matki Bożej Zielną. Św. Roch chronił bydło od chorób a ludzi od
padaczki i zarazy. Paleniu ognisk i przepędzeniu bydła towarzyszyły
pieśni i obrzędy.
Podobnie śpiewy i obrzędy towarzyszyły
żniwom. Zboże żęto poświęconymi sierpami i kosami, a żeńcy szli
zawsze ze wschodu na zachód słońca. Pracę przy żniwach przerywano w
południe nie tylko by się posilić, lecz też by uniknąć spotkania z
demonami, które przybywały w południe by nękać żeńców i porywać
dzieci. Zarówno tydzień jak i doba podzielone były na dnie i godziny
dobre i złe, czego dla własnego dobra, trochę ze strachu, a także z
szacunku dla przekonań i tradycji ściśle przestrzegano. Wiele
opowieści o wyczynach południe czy nocnie zakorzenionych jeszcze w
czasach pogańskich, krąży do dziś, nie wykluczając wiary
chrześcijańskiej. Wszystko w tej samej kulturze.
zebrała
Romana Kaszczyc
|