Tajemnica Paderewskiego 4

czyli jak zniszczyć zabytek

Na sesji w dniu 29. czerwca 2006 r. Rada Miejska naszego Barlinka podjęła uchwałę nr LII/382/2006 wyrażająca zgodę na zbycie nieruchomości niezabudowanej nr 186 położonej przy ul. Paderewskiego będącej własnością Gminy Barlinek. Projekt tej nowej uchwały przyniósł w teczce, następnie zgłosił tuż przed zatwierdzeniem porządku obrad sesji p. Burmistrz Z.Siarkiewicz. Pytani przez nas tuż przed sesją Przewodniczący Rady Miejskiej p. M. Adryjanowski oraz jego zastępcy czy wiedzą coś w tej sprawie, zapewniali nas, że o projekcie tej uchwały nic nie wiedzą.

Nie byłoby – w takim postępowaniu Pana Burmistrza nic nadzwyczajnego, gdyż często zdarza się, że przed sesją wprowadza się pod obrady projekty pilnej uchwały, w sprawie, która wynikła w ostatniej chwili. Porządek obrad sesji radni otrzymują na kilka dni przed sesją. Jednak w tej sprawie Pan Burmistrz działał z zaskoczenia, a część radnych (wszyscy z SLD)  nie zorientowała się (lub nie chciała?), że projekt uchwały jest niezgodny ze stanem faktycznym i nadaje się do kosza. Projekt uchwały mówił o zbyciu nieruchomości niezabudowanej! A wszyscy widzimy, że na działce przy ulicy Paderewskiego 4 stoi budynek, to nie zjawa. W księdze wieczystej tej nieruchomości pod numerem 25007 jest zapisane „nieruchomość zabudowana”! Rada Miejska w dniu 29.czerwca 2006 roku świadomie podjęła uchwałę niezgodną z prawdą, ze stanem faktycznym. Nasuwa się pytanie: dlaczego radni – nasi reprezentanci, którzy mają, miedzy innymi, przestrzegać prawa łamią je w sprawie budynku przy ul. Paderewskiego 4. Rada Miejska podjęła uchwałę nr XL VIII/353/2006 w dniu 23. lutego 2006 r., którą Towarzystwo Miłośników Barlinka zaskarżyło do Naczelnego Sądu Administracyjnego, sprawa jest w toku. Czy nie należało poczekać na wyrok w tej sprawie z NSA? W miedzyczasie Pan Burmistrz podjął działania w Starostwie Powiatowym w Myśliborzu w celu uzyskania pozwolenia na rozbiórkę tego budynku nie czekając na rozstrzygnięcie w NSA ! W dniu sesji,  29. czerwca takiego pozwolenia nie było. TMB powiadomiło niezwłocznie pana Starostę oraz Prokuraturę o wszystkich faktach dotyczących tego budynku.Dlaczego Panu Burmistrzowi i części radnych (wszyscy z  SLD) zależy, aby zniknął z pejzażu miasta ten wiekowy budynek. Postawiony w roku 1827 jako szkoła, obiekt ten nie może być rozebrany. Mamy dwie opinie biegłych budowlańców: p. W.Krasowskiego oraz p.  Cholewy (opiniował dla Pana Starosty). Obie mówią, że pod względem technicznym budynek jest w stanie dobrym. Należy tylko szybko przystąpić do zadaszenia aby uniknąć dalszego złego wpływu warunków atmosferycznych (woda, mróz) na ściany i stropy obiektu. Radni argumentują, że Gminy nie stać na odremontowanie tego budynku i utworzenie tam biblioteki lub części muzeum. Pan Prezes A.Potyra osobiście kilka razy rozmawiał z panią Prezes BTBS-u. Pani Prezes E. Walczyńska powiedziała w rozmowie, że nie chce od Rady Miejskiej ani złotówki. W obiekcie tym wygospodarowałaby 4 do 5 mieszkań za pieniądze BTBS-u oraz przyszłych lokatorów. Byłyby to  mieszkania o wysokim standardzie. Czy w Barlinku nie ma zapotrzebowania na mieszkania (?) przecież do tego obiektu podciągnięte są wszystkie media, jak woda, kanalizacja, prąd, gaz itp. Każdy myślący wie ile kosztuje zaprojektowanie i wykonanie infrastruktury technicznej. Właśnie brak infrastruktury technicznej spowodował, że cała strefa przemysłowa przy zakładach drzewnych jest martwa i między innymi, dlatego firma Prignitz odeszła do Lipian.

Pragniemy również poinformować Państwa, że w obiekcie przeprowadzono prace remontowe za 200 tys. złotych. Same okna, które wykonano na zamówienie to koszt prawie 40 tys. złotych. Czy ma to zniknąć z powierzchni ziemi? Czy w ten sposób gospodaruje się mieniem społecznym ? Ci, którzy krzyczą żeby rozebrać budynek dodatkowo argumentują, że obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków! To my się pytamy, czy samochód wyprodukowany w latach 30- tych bez dowodu rejestracyjnego nie jest zabytkowy? Przecież to tylko zwykły formularz. Każdy budynek ponad 50 letni to już zabytek i podlega ochronie. Pomimo tak wielu argumentów przemawiających za odremontowaniem tego budynku Pan Burmistrz za wszelką cenę dążył do rozbiórki. Czy boi się odpowiedzialności za stan obiektu? Bo ktoś przecież jest winny, że budynek tyle lat stoi. Tylko kto? Czy Stowarzyszenie Opiekuńcze, któremu po wycofaniu się z obietnicy 200 tys. złotych Agencja Rynku Rolnego. Pan Burmistrz nie pomógł w zadaszeniu, przecież drewno na dach było już na stropie. Czy może gmina która jest właścicielem tego obiektu. Czy to jest tajemnica ulicy Paderewskiego 4 ? Pytanie zostanie bez odpowiedzi.

Radny Norbert Szulc w wywiadzie dla „Pulsu Powiatu” z dnia 23.03.2006 jakiego udzielił na temat budynku przy Paderewskiego powiedział „Zależy mi bardzo na zburzeniu go(...) za cel honoru postawiłem sobie, żeby zrobić z nim porządek”. Jesteśmy zszokowani taką wypowiedzią, cóż ten budynek takiego zrobił p. radnemu, że aż za cel honoru stawia sobie jego zniszczenie. Czy tak powinien wypowiadać się na temat zabytku radny?

 TMB
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka