Sesja Rady Miejskiej
Kolejny projekt uchwały dotyczący Paderewskiego przyniesiony w
teczce.
Paderewskiego- własność zabudowana czy niezabudowana?
Do
zaplanowanego porządku obrad Sesji Rady Miejskiej, burmistrz MiG
zaproponował wprowadzenie projektu uchwały twierdząc, że ma problem
z wykonaniem jednej podjętej przez Radę Uchwały, a dotyczącej zbycia
nieruchomości przy ul. Paderewskiego, gdyż wystąpił do Starostwa
Powiatowego o rozbiórkę nieruchomości. W uzasadnieniu burmistrz
kontynuował „ ta decyzja co prawda uprawomocni się prawdopodobnie
w ciągu jednego tygodnia , maksymalnie dwóch(....) konserwator
zabytków nie wniósł żadnych zastrzeżeń wobec podjętej już uchwały,
którą zaskarżyło Towarzystwo Miłośników Barlinka, a wojewoda nie
przyznał racji Zarządowi TMB i uchwałę uznano za ważną, ma więc moc
prawną (...) do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynęła skarga i
zdaniem naszego radcy i innych prawników NSA odrzuci tę skargę, gdyż
strona wnosząca nie jest stroną prawną. Wniesiono też do NSA wniosek
o zawieszenie projektu uchwały do czasu rozpatrzenia wniosku, co NSA
może uwzględnić” Nawiązując do obowiązującej już uchwały
burmistrz stwierdził, że gmina ma przekazać całą nieruchomość dla
Parafii tzn. budynek i grunt przypominając „że sugerowałem żeby
sam grunt, bo budynek Kościołowi jest zbędny, by uniknąć zmuszania
Kościoła do rozbiórki, co jest nie na miejscu” stwierdził, chcąc
przekonać radę o słuszności podjęcia nowej uchwały.
Po tych objaśnieniach burmistrz przedstawił radzie nowy projekt o
treści; Uchwała w sprawie wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości
niezabudowanej stanowiącej własność Gminy Barlinek, położonej
w Barlinku przy ul. Paderewskiego w drodze bez przetargowej i
udzielenie bonifikaty od ceny zbywalnej nieruchomości. Taka
uchwała wyraża zgodę zdaniem burmistrza na przekazanie dla Kościoła
samego gruntu i uchylałaby poprzednią, która mówiła o gruncie i
budynku. Przewodniczący rady M.Adryjanowski wyraził swe
wątpliwości, gdyż poprzednią uchwałę dotyczącą właśnie Paderewskiego
zaskarżono do NSA, należy więc czekać na decyzję sądu. Radczyni
prawna Urzędu stwierdziła, że Rada Miejska może w każdej chwili
uchylić podjętą wcześniej uchwałę. Burmistrz apelując do radnych o
świadome podjęcie decyzji pytał radnych czy chcą rozebrać ten
budynek czy też nie i przekazać go Kościołowi, a Rada nie może
uciekać przed problemem i należy już skończyć z tajnymi spotkaniami
w tym temacie.
Radny Szyld stwierdził, że do takiej demagogii jest już
przyzwyczajony, ale radnym został z wyboru mieszkańców i po to by
dbać o ich interesy, Tu przypomniał, że nie dawno rada podjęła
uchwałę w sprawie przekazania właśnie tego budynku dla Centrum
Krwiodawstwa i wtedy ten budynek nie przeszkadzał nikomu, a jego
wartość wyceniono na 200 tys. zł. Owe Centrum Krwiodawstwa miało
służyć mieszkańcom, i jednomyślnie podjęliśmy uchwałę. Teraz, aby
się pozbyć ewidentnego dowodu niegospodarności, bo budynek stoi
zaniedbany od 96r. kiedy Faliński był burmistrzem, a obecny
burmistrz jego zastępcą, obecnie przekazuje się go Kościołowi i to
w uchwale jako nieruchomość zabudowaną, ale uchwała mówi tylko o
gruncie i pomija budynek, jakbyśmy go nie widzieli. A budynek stoi
kontynuował radny T.Szyld i to o konkretnej wartości 200 tys.
zł, ale co to dla gminy. Dopóki nie ma decyzji sądu to nie decyzje,
a czysta demagogia zakończył radny. W wyniku jawnego głosowania RADA
PRZYJĘŁA do realizacji projekt uchwały.
Za jej przyjęciem głosowało 12 radnych, 8 było przeciw i 1 wstrzymał
się się od głosu. Faktycznie z chwilą podjęcia uchwały o zbyciu
nieruchomości niezabudowanej własność ta jest zabudowana.
Wyprzedzając jednak fakty należy rozumieć, że NSA na pewno odrzuci
skargę Towarzystwa Miłośników Barlinka, a starostwo wyda zgodę na
rozbiórkę budynku, bo radni przekonani przez burmistrza nie czekając
na decyzję sądu podjęli uchwałę. I to chyba jest ta świadomość w
podejmowaniu decyzji, o której wspominał burmistrz apelując do
radnych, a mianowicie świadome pominięcie faktu odwołania do sądu i
rokowania wyroków .
USUWANIE NIEPRAWIDŁOWOŚCI-dzierżawa NETTO bez uchwały RM
Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na odstąpienie od
obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy na dzierżawę na okres
powyżej 3 lat nieruchomości stanowiącej własność gminy Barlinek.
W
sprawie tej uchwały radny T.Szyld zapytał dlaczego bez przetargowo i
w jakiej formie będzie ta dzierżawa- czy jako darowizna i dlaczego
za darmo? Poinformował Radę, że tą sprawą zajęła się Regionalna Izba
Obrachunkowa w 2004r, wykrywając nieprawidłowości wskutek
przeprowadzonej kontroli. Protokół pokontrolny przekazano
burmistrzowi, w którym min. zapisano, że w roku 1999 Zarząd miasta
wydzierżawił zarządowi Netto nieruchomość bez stosownej uchwały Rady
Miejskiej, czym naruszono przepisy o Samorządzie Terytorialnym.
Ponadto stwierdzono inne nieprawidłowości, a dzisiaj burmistrz chce
by rada prostowała tak poważne naruszenie prawa dokonane właściwie
przez poprzedniego burmistrza. To nasi mieszkańcy, kontynuował
radny muszą płacić za miejsce sprzedając np. pomidory na ulicy i to
12 zł. za dobę, a tu oddajemy dla Netto 750 m i to za darmo na 10
lat? Płacimy za remont przy Netto 528 tys. i do tego dodajemy
jeszcze 195tys i 750 m powierzchni? Tu radny Szyld wystąpił do
radnych o wstrzymanie się od decyzji w związku z nie zapoznaniem
radnych z protokołem pokontrolnym i zawartymi w nim zapisami. Radny
M. Maciejewski podkreślił, że w jego odczuciu poprzedni burmistrz
złamał prawo i ktoś wziął nie swoje kompetencje, a nie pytając Rady
po prostu ją zignorował, nie mówiąc już o kwestii tych
pieniędzy.
W
wyjaśnieniu co do protokołu z RIO pani wice burmistrz poinformowała
radę, że w 2004r wpłynął do przewodniczącego rady M.Adryjanowskiego,
a ten stan prawny należy uregulować. Radny T. Szyld stwierdzając,
że w związku z faktem, iż w umowie z Netto z 1999r. zapisano kwotę
528 tys. wkładu ze strony gminy, a dodano jeszcze 198 tys. i
750metrów gruntu i to bez zgody rady jest przeciwny podjęcia
uchwały. W wyniku głosowania 16 radnych było za przyjęciem
projektu,1 przeciwny i 4 wstrzymało się od głosu.
MŁYN PAPIERNIA DLA
PRZEDSIĘBIORCÓW CZY NA SIEDZIBĘ OŚRODKA NAUKOWO-DYDAKTYCZNEGO?
W punkcie
interpelacje mieszkańców głos zabrała pani Małgorzata Cykalewicz,
członkini zarządu Stowarzyszenia Młyn Papiernia. W swym wystąpieniu
poinformowała, że w ostatnim czasie narosło wiele nieporozumień co
do wspólnie podjętej przez gminę i przez Stowarzyszenie inwestycji
tzn. adaptacji zabytkowego zespołu Młyna Papierni na Ośrodek
Naukowo- Dydaktyczny. Zdaniem członków Stowarzyszenia (jako
organizacji społecznej) umowa zawarta z nimi powinna być traktowana
tak, jak umowa z każdym innym inwestorem, jak chociażby z Netto,
dlatego nasze starania o zrealizowanie zadania powinny być
traktowane poważnie. Zaznaczając, że Stowarzyszenie jest organizacją
Non Profit, a więc nie czerpiąca żadnych zysków ze swojej
działalności podkreśliła uzyskiwane wartości dodane, a więc te
niemierzalne i niematerialne, są to znacznie wyższe wartości.

(,,,)Nasza organizacja została powołana
12 lat temu z inicjatywy generalnego konserwatora zabytków, dla
przejęcia od skarbu państwa zabytkowego zespołu Młyna Papiernia w
celu utworzenia w nim Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego pod patronatem
Polskiego Komitetu Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków. Celem
miało być przede wszystkim kształcenie młodzieży w dziedzinie
ochrony zabytków i te są realizowane.”
Mówiąc te słowa p.Cykalewicz nawiązała do roku 1994,gdyż wówczas
jako Stowarzyszenie przystąpili o przejęcie obiektu. Natomiast, gdy
w gminie zmieniła się władza, a nowy burmistrz postanowił
skomunalizować to mienie, to wiele trzeba było wysiłku, by przekonać
burmistrz Falińskiego i Siarkiewicza do tego, że organizacja ma
prawo być gospodarzem we Młynie i że sobie z tym poradzi. A wówczas,
kontynuowała p. Cykalewicz, Młyn był tylko starym, zdewastowanym
przez poprzednich właścicieli-dzierżawców obiektem, przeznaczonym do
rozbiórki. Budynek ten nie był przez nikogo odwiedzany, bo tam nie
było po co chodzić. W grudniu 95r. podpisaliśmy z gminą umowę na 10
lat dzierżawy , ale z zapewnieniem kontynuacji na następne lata.
Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony i Dziedzictwa Młyna Papiernia
zawarło porozumienie, które w szczególności dotyczyło rewaloryzacji
i użytkowania zabytkowego zespołu Młyna.
Wówczas Stowarzyszenie zobowiązało się do; -użytkowania obiektu
zgodnie z jego przeznaczeniem, -zabezpieczenia przed zniszczeniem,
-zgromadzenia funduszy i rozpoczęciem rewaloryzacji, -uzgodnienia z
gminą programu prac nad obiektem. Rada Gminy natomiast zobowiązała
się do;-wspierania finansowego dział. Stowarzyszenia w zakresie
rewaloryzacji zespołu Młyna, -uzyskania środków na remont mostku
przy rzece Płoni a w przypadku komunalizacji obiektu do umożliwienia
dotychczasowej działalności.(...)Dziś
staliśmy się zmorą w swej profesjonalnej działalności, organizacją,
do której należy 60 osób, sympatyków i fachowców”
Dalej podkreśliła,
iż mają powody, by uważać, iż wywiązali się z porozumienia.
Natomiast co do zobowiązań ze strony gminy, to dotychczas gmina nie
dołożyła ani złotówki, a środki na remont mostku organizacja
pozyskała sama. (...)Do promocji
stowarzyszenia gmina nie musi nam dokładać, bo to my promujemy
gminę, gdyż takiej działalności tu nikt inny nie prowadzi(..)w ciągu
kilkunastu lat przewinęło się przez gminę wiele znakomitych osób,
ale przede wszystkim uczestników warsztatów, młodych adeptów,
studentów architektury i nie tylko, w tym uczelni szczecińskich i
zagranicznych, którzy wiedzę o tym miejscu zabierali ze sobą. My
wypromowaliśmy Młyn jako produkt, ale jego wartość polega na tym, że
my właśnie tam jesteśmy(...)Być może dla kogoś, dla przedsiębiorcy
jest to fajne miejsce na hotel i restaurację. My uważamy inaczej,
ten obiekt corocznie odwiedza kilkaset osób, chętnie słuchając
historii i opowieści o tym, jak uratowaliśmy Młyn, oglądając
wystawy”

Nigdy strony nie
kwestionowały dalszego użytkowania , a nawet w roku ubiegłym
burmistrz mając wątpliwości co do automatycznego przedłużenia umowy,
obiecał Stowarzyszeniu, ze uzyska na to zgodę Rady. I uzyskał,
kontynuowała mówczyni, ale taką, która dała burmistrzowi możliwość
do swobodnego dysponowania obiektem.(...)Tylko,
że pan burmistrz już wówczas nie występował w naszym wspólnym
imieniu, nie o kontynuację inwestycji, pan burmistrz występował w
imieniu bliżej nie określonego oferenta, ale my o tym nic nie
wiedzieliśmy, dowiedzieliśmy się o tym przypadkowo.”
Obecnie burmistrz twierdzi, że zawarta umowa dla gminy jest
niekorzystna, że ma niedosyt ze współpracy i że formuła się
wyczerpała, a jeszcze nie dawno był dumny z uzyskania przez stow.
Młyn pierwszej nagrody za projekt, wspomniała mówczyni.(...)
Burmistrz dawał nam do zrozumienia, że teraz
kto inny to pociągnie , a my już nie jesteśmy potrzebni, zrobiliśmy
swoją robotę”
I jak twierdzi p. Cykalewicz, o tym kto to będzie
dowiedzieli się z gazety lokalnej, że będzie to Organizacja
Pracodawców, a która na razie nie może się poszczycić żadnym
doświadczeniem w dziedzinie ochrony zabytków, a należy być
świadomym, że Młyn to obiekt zabytkowy, wpisany do rejestru wskutek
wniosku złożonego przez organizację Młyna, która ma uprawnienia
konserwatorskie do prowadzenia prac. Stowarzyszenie Młyn pozyskało
wszystkie uzgodnienia i pozwolenie na budowę. Inwestycja jest
prowadzona , rozpoczęta budowa, gdyż gmina udzieliła prawa do
dysponowania tym terenem. (...)A teraz
my czujemy się manipulowani, pan burmistrz ustala jakieś niejasne
reguły gry, prowadzi konkurs, którego nigdy nie ogłosił, którego
reguły są rózne dla różnych zawodników(..)doszło do tego, że bez
naszej wiedzy staliśmy się piłką w przedwyborczej grze, a nasza
praca i dorobek w ogóle się nie liczy. Wobec powyższego apeluję do
pana burmistrza, choć niektórzy twierdzą, że karty zostały już dawno
rozdane, ale niech pan rzetelnie oceni sytuację (..)my nie prosimy,
ale się domagamy, aby uszanować społeczną pracę i nową tradycję,
którą tu tworzymy”
W końcowej części wystąpienia p.Cykalewicz poinformowała Radę o
piśmie, otrzymanym dzień wcześniej, w którym to burmistrz rozwiązał
z nimi umowę, nazywając ten fakt czynem kuriozalnym, gdyż od roku
burmistrz twierdził, że ta umowa nie obowiązuje, że wygasa z mocy
prawa i sam poprosi radę o to żeby naprawić ten błąd formalny, a po
roku wypowiada umowę , negowaną przez siebie. We wrześniu
Stowarzyszenie Młyn Papiernia jest współorganizatorem Europejskich
Dni Dziedzictwa, a do gminy przybędzie sporo specjalistów, którzy
najpierw będą w Przelewicach. Decyzja burmistrz nakazuje
opróżnienie obiektu do 2 października.
Całość wystąpienia wysłuchano z powagą i
zainteresowaniem.
Elza
|