Proza życia

Już o rok starsza i mądrzejsza kłania się swym czytelnikom proza życia i jej autorka bogatsza w coraz to nowe doświadczenia. Ale do rzeczy...

-Pewnie jeszcze wszyscy pozostajemy pod urokiem pięknie wyglądającego w dekoracjach świątecznych Rynku naszego miasta, któremu trochę urody odbierał handel namiotowy. Ale ludzie chcą żyć i nie trzeba im przeszkadzać w uczciwym zarabianiu pieniędzy, więc nie narzekam .

-Narzekam natomiast na przedwczesne petardy i wybuchy na długo przed Sylwestrem. Ciekawe, że sprzedaje się pirotechnikalia tylko dorosłym, a strzela wieczorami dzieciarnia. Istne czary, mary.

- Nie mogę przejść obojętnie wobec faktu ostrej krytyki prezesa TMB, któremu podkłada się przysłowiowe zwierzę. Chyba autor nie może strawić, że Andrzej Potyra jest człowiekiem czynu (kotwica, malowidło o Laskerze na ścianie SDM) zaangażowanym w środowisku i w uzdrawianiu problemów EB.

-Teraz w NOWYM ROKU życzę wszystkim, by nie spotykali pozornych uczciwców, którzy zawsze mają uśmiechniętą twarz i tylko czyhają, jak by nas wykorzystać. I choć ludziom ufać trzeba, to ostrożnym być nie zawadzi.

-Swoje Sympatie kieruję nie tylko do Państwa, ale i pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza, którego mam zaszczyt znać jeszcze z czasów pracy w oświacie (Kuratorium w Gorzowie Wlkp.) Życzę Mu i Jego ekipie powodzenia w służbie dla nas, dla Ojczyzny.

A tak przy okazji refleksji na przełomie lat 2005/6 można doznać smutku z powodu kryzysu nauk czystych, takich jak np. filozofia i obaw z powodu potężnego rozwoju technologii.

Jednak problemy dnia codziennego sprowadzają nas na ziemię... Jak choćby na dróżkę, biegnącą od IT (Informacja Turystyczna) po przekątnej - do schodków, prowadzących do parku i banków. Ta dróżka woła o kostkę polbrukową...I mieszkańcy i przechodnie też. I to gromkim głosem. Gromkim głosem również życzę Państwu spełnienia marzeń w nowym roku.

Urszula Berlińska

 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka