Niedziela z Romanem

Roman Kempiński – popularny Romcio Tomcio przyjechał do Barlinka na zaproszenie ks. Dziekana oraz sióstr zakonnych. Na co dzień poważny ekonomista poważnego banku, ojciec trzech córek, właściciel przysłowiowego M-3 i paru innych dóbr materialnych. Po godzinach, w zaciszu domowego ogniska pisze rymowane historie dla dzieci oparte na motywach biblijnych.

A wszystko zaczęło się jeszcze w szkole podstawowej – jak zwykle nieśmiało i do szuflady. Jednak od trzech lat stale współpracuje z katolicką prasą, publikując w „Niedzieli” swoje wiersze w rubryce „Czytaj mamo ten utworek, gdy zmówimy już paciorek”. Dlaczego Romcio Tomcio? Powody są trzy. Zdaniem autora pseudonim sygnalizuje: poetę dziecięcego, tematykę biblijną, rymowaną formę twórczości. Ot, i cała tajemnica.

Pisarz wydał już kilka pięknie ilustrowanych książeczek. Czuje, że ma do spełnienia misję, którą jest przybliżenie dzieciom tajników wiary w sposób możliwie prosty i przyjazny. To dlatego na mszy 20 listopada zamiast tradycyjnego kazania zebrani wysłuchali poetyckiej wersji fragmentu przeznaczonego tego dnia do rozważań. Dzieci chętnie odpowiadały na proste pytania i spontanicznie wzięły udział w błyskawicznym mini konkursie.

Najwyraźniej autor urzekł najmłodszych oraz ich rodziców, gdyż po mszy w przedsionku kościoła ustawiła się całkiem spora gromadka chętnych do zakupu książek. Każdy otrzymał żartobliwą, rymowana dedykację. Był to niewątpliwie ciekawy epizod tej niedzieli.

21. listopada o godz. 9.³° odbyło się także spotkanie dzieci z Romciem Tomciem. W programie nie zabrakło recytacji, fragmentów poezji śpiewanej oraz wywiadów.

A potem powrót do deszczowego Szczecina i codziennych obowiązków finansisty.

Mamy nadzieję, że pan Roman będzie wspominał Barlinek równie ciepło jak uczestnicy spotkania autorskiego.

A tak o poecie pisał ks. Jan Twardowski: „Wiersze Romcia Tomcia czytałem ze wzruszeniem. Są dobre, ciekawe, bardzo ładnie rymowane. Autor posługuje się językiem bezpretensjonalnym, ale przecież uroczym w swojej prostocie. Myślę, że wiersze te trafią do serc dzieci.” /Warszawa 2003/

Z ostatniej chwili!

Warto wspomnieć, że są już w przygotowaniu bajki o zwierzętach, sprzętach domowych... pouczające... z prawdziwym morałem. Tym razem z życia wzięte.

                                                                    Z Romciem rozmawiał i fragmenty zanotował

  Mariusz Szura
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka