Proza życia

Oj nie masz ci człowiecze sielanki u nas, jest raz gorzej, raz lepiej...

- Bo choć od ręki możesz załatwić ubezpieczenie nawet na rok (na wyjazd za granicę), to musisz pojechać do Szczecina. Tam udać się np. tramwajem trójką na Arkońską 45, gdzie wypełnia się formularz 111. Trzeba przedstawić dowód o płaceniu składek ZUS na fundusz ubezpieczeniowy i dowód osobisty (tożsamości). Sprawę można załatwić również drogą korespondencyjną (pozyskując druk 111 przez internet) w odpowiednim terminie przed wyjazdem z kraju. Ta sprawa zmieni się definitywnie, jak poinformowano mnie w Szczecinie, gdy do użytku wejdą karty ubezpieczeniowe czipowe. Ale to za rok, może więcej.

- Mam propozycję dla sklepów i stoisk masarniczych, by zainstalować w nich maszynki do mielenia świeżego mięsa, które chce skręcić na miejscu niejeden klient. Wtedy wiadomo, co jemy i nie chorujemy. Przy okazji... gdzie się podziała w sklepach kawa ziarnista. Niech wróci, niech pojawią się też młynki do jej zmielenia. Aromat zrobi swoje, przybędzie klientów jak nic. Tak jest na świecie.

- Jak dobrze, że w soboty czynne jest „u Bitla” okienko bankowe, szkoda tylko, że zbyt często psują się czy zacinają urządzenia komputerowe dla klientów. Może nazbyt użytkowane, męczą się, bo tyle mają do liczenia.

- Koniecznie odnotować trzeba, że przy pawilonie „mars” w cementowych korytkach już od wiosny posadzono kwiatki i całkiem ładnie one wyglądały przez cały okres wegetacyjny.

- Chcę przy okazji pochwalić Paan-bus za sympatyczną i życzliwą obsługę pasażerów. także za częstotliwość kursów na Szczecin.

- I jeszcze miła nie tylko dla oka informacja, iż na kilku wieloletnich budynkach należących do BTBS-u zainstalowane zostały nowe dachy. Tak sobie chodzę po mieście i myślę, który z dachów Barlinka użyczy mi swego schronienia i ciepła. Już pora...

Urszula Berlińska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka