Z Posłanka na Sejm RP Bożeną Kozłowską na temat
aktualnej sytuacji w Sejmie RP
- rozmawiał Stanisław Opatowicz
Jako Poseł na Sejm RP jak Pani ocenia
obecna sytuację w parlamencie ?
Jestem parlamentarzystką pierwszą kadencję. Sejm
pozostawał w moich wyobrażeniach jako instytucja państwa polskiego, która kreuje
rzeczywistość 40 - milionowego narodu. Trzy lata pracy spowodowały
przewartościowanie, które zaprzecza moim dotychczasowym wyobrażeniom.
Paradoksalne jest to, że ludzie, którzy pojawiają
się na czołówkach gazet i w dziennikach informacyjnych w Sejmie nie wyróżniają
się niczym szczególnym. Powiem więcej to oni zajęci tzw. gwiazdowaniem pracują
mało , nie widać ich podczas prac w komisjach. Ci posłowie, którzy pracują
najwięcej i najczęściej, ci. których dziełem jest większość ustaw. choć czasami
niedoskonałych, pozostają nieznani, pozostają w zapomnieniu. Fajerwerki nie są
ich udziałem, ale bardzo często wpadki tych z pierwszych stron gazet odciskają
negatywne piętno na nich samych.
Obecny Sejm nie jest ani gorszy, ani lepszy, jest
raczej odzwierciedleniem stosunków panujących w polskim społeczeństwie, jest
odbiciem nastrojów, które kumulowały się przez lata w wyniku jawnego
rozgrabiania państwa, upadku instytucji państwa- choćby sądów. Wystarczy
spojrzeć na badania opinii publicznej, aby przekonać się. co ludzi wkurza. Brak
zaufania do instytucji państwowych wzmaga frustrację, budzi agresję a w efekcie
jest pożywką dla tych. którzy proponując proste rozwiązania zdobywają
popularność w społeczeństwie. Popularność, która jak uczy historia, zostanie
wykorzystania przeciwko temu społeczeństwu.
Wielką rolę jak nigdy dotąd w Polsce, zaczęli
odgrywać dziennikarze. Udało się im zohydzić politykę i polityków. Wszystko to
nie odbyło się bez udziału samych polityków, ale grzechy polityków zostały
spotęgowane. Wszyscy krytycy polityków i polityki zapomnieli, że politycy to
także ludzie i - jak w każdym z nas tyle w nich złego ile dobrego. Politycy
uwierzyli, że mogą mniej, dziennikarze, że mogą wszystko. Przy tym tylko, że
dziennikarze zawsze mogą zmienić zdanie a politykowi trudno uciec od
odpowiedzialności. Dziennikarz winien oceniać, polityk tworzyć. Obecne
pomieszanie ról,. zatarcie różnic, w jeszcze większym stopniu przyczyni się do
chaosu w społeczeństwie. Rachunek zapłacimy wszyscy, odbijać się to będzie
czkawką i dla tych. co przyjdą po nas.
Po odejściu z Samoobrony długo nie należała
Pani do żadnego klubu - jak jest teraz ?
Samoobrona była pierwszą moją partią polityczną.
Moje w niej zaangażowanie wynikało bardziej z protestu niż przemyślanego
zaangażowania w określony ruch polityczny. Spontaniczność mojego zaangażowania -
i innych nmie podobnych - została wystawiona na próbę przez ludzi, którzy z
kierowania partią i związkiem zawodowym postanowili zrobić spółkę z o.o. Do tego
typu zaangażowania spontaniczność to za mało. Moje odejście było spowodowane
protestem przeciwko sposobowi kierowania partia i związkiem. Z przykrością muszę
stwierdzić, że moje kolejne doświadczenie nie okazało się lepsze. Ludzie od
dawna zaangażowani w działalność polityczną - według moich obserwacji - są
naznaczeni cechami i zasadami, którym ja nie hołduję, i z którymi zgodzić się
nie potrafię i nie chcę.
Kiedy powinny odbyć się wybory do parlamentu
?
Wybory do Sejmu powinny odbyć się łącznie z wyborami
prezydenckimi. Polska jest ciągle w atmosferze kampanii wyborczej. Politykom,
ze względu na ograniczoność tzw. zasobów ludzkich
brak czasu na konstruktywne działanie.
Obietnice polityczne, nie mogą zostać przez
społeczeństwo
zweryfikowane, ponieważ kampania wyborcza
odbywająca się w każdym roku, zmusza do składania
coraz to nowych obietnic,
przy braku rozliczenia
poprzednich. Obecnie przeżywaliśmy kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego,
jesteśmy przed kampanią sejmową i przed
kampania prezydencką, a już za pasem kampania
samorządowa. Demokracja ma swoje prawa, ale
korzystanie z praw to sztuka, której trzeba
się nauczyć. W przeciwnym wypadku z nadmiaru możliwości wyboru pojawia się
zniechęcenie i ucieczka od zasadniczego prawa demokratycznego,
jakim jest prawo wolnego wyboru.. Tego typu
zjawisko skutkuje niską frekwencją wyborczą,
a tym samym prowadzi do deformacji samego zjawiska
wyborów. Demokratyczna zasada większości zostaje wypaczona przez demokratyczną
mniejszość.
Czy będzie Pani ubiegać się o ponowny wybór na
funkcję posła ?
Jednym z elementów polityki jest kontynuacja.
Jedynym sposobem oceny mojej działalności
jako posła jest poddanie się weryfikacji
wyborczej. Będzie to trudny egzamin, ale
przystąpić do niego należy, ponieważ może on
być przyczyną zamknięcia pewnego rozdziału albo kontynuacją,
o której wspomniałam wcześniej. Działalność poselską,
jaką prowadzę wykonuję w poczuciu odpowiedzialności i w sposób najlepszy, jak
potrafię. Ról społecznych
się nie porzuca.
Dziękuję za rozmowę
|