Walne obrady w
Piaście
TRUDNE DECYZJE
Zebranie przedstawicieli to w każdej
spółdzielni najważniejsze obradujące gremium roku. Toteż w dniu 5
czerwca br. o godzinie 9:00 prawie w komplecie stawili się
Przedstawiciele członków na zebranie SM „Piast”. Porządek dzienny
zawierał kilkadziesiąt punktów do rozpatrzenia. Ale już na wstępie
niektórzy przedstawiciele zaczęli wątpić, czy taki ogromną ilość pracy
uda się wykonać w jeden dzień. Zwłaszcza, że sala wynajęta była do
godziny 17:00. Ale zwyciężył optymizm i po wybraniu prezydium zebrania
oraz niezbędnych komisji rozpoczęto obrady.
Łatwe wykluczenie
Najtrudniejsze zawsze są decyzje
dotyczące wykluczenia członka ze Spółdzielni. Taka sprawę na wstępie
musieli rozpatrzyć i osądzić przedstawiciele. Odwołał się do Zebrania
Przedstawicieli jeden z członków od decyzji o wykluczeniu. Wykluczono
go, bo nie płacił czynszu. Rodzina była w trudnej sytuacji materialnej
Zaległość wynosi niewiele, bo zaledwie 2.848,52 zł. Mieszkanie jest
własnościowe. Odczytano pismo tego członka, w którym jednoznacznie
deklarował, że do dnia Zebrania wpłaci połowę zaległej kwoty. Niestety
nie zrobił tego. Decyzji o wykluczeniu nie podejmuje się ani szybko ani
łatwo. Muszą być po temu poważne powody i Rada Nadzorcza analizuje je
wielokrotnie i dokładnie. Tak było i w tym przypadku. Sytuację
dodatkowo komplikuje fakt, że na mieszkanie to zaciągnięty został
kredyt bankowy, którego nie spłacono. Wobec tego bank zlicytował
mieszkanie, które wykupił już ktoś inny. Lokator się nie wyprowadził i
odwołał do sądu. Sprawa ciągnie się już rok. Miesięczne obciążenie
czynszem wynosi tylko ok. 50zł. Można to było płacić z kwot np. za
wynajem garażu. W głosowaniu decyzja o wykluczeniu została podtrzymana.
Stosunkiem głosów 33 za, 0 – przeciw i 2 wstrzymujących się.
Podzielniki dzielą
Następnie rozpatrzono dwa odwołania
członków od rozliczeń za centralne ogrzewanie. Chodzi tu o osoby, które
nie mają tzw. podzielników ciepła, tylko płacą na zasadzie ryczałtu. I
o wysokość tego ryczałtu chodzi. Jaki by on nie był. Zawsze można lub
trzeba, zdaniem płacącego, zakwestionować go. Tutaj sprawy były jeszcze
bardziej skomplikowane. Jeden z członków sądzi się ze Spółdzielnią od
bardzo dawna. Został wykluczony ze Spółdzielni. Sprawa jest powszechnie
znana, ciągnie się od wielu lat i budzi różne, bardzo mieszane uczucia.
Ponieważ ten współczynnik „razy dwa” nie ma mocnego oparcia prawnego,
za wyjątkiem głębokiego i szczerego przekonania Zarządu i Rady
Nadzorczej o jego słuszności, często sądy przyznają rację odwołującym
się członkom. Tak było i w tym przypadku. Po wielu rozprawach sądowych
i odwołaniach obu stron od wyroków, sąd przyznał rację członkowi.
Przywrócił mu członkostwo. Tak przynajmniej wynikało z tego, co mówił
odwołujący się członek. Ale ponieważ Pan ten zamiast spokojnie,
logicznie i po kolei wyjaśnić, w czym jest sprawa, wykrzykiwał tylko
emocjonalnie swoje racje, niewiele można było zrozumieć z tego, co
mówi. A szkoda, bo stracił okazję do poważnego zaprezentowania swoich
argumentów. Dało się to odczuć w głosowaniu, bo jednak większość
przedstawicieli w głosowaniu dała wyraz swoim odczuciom i postanowiła
odrzucić odwołanie ilością 33 głosów przy 2 wstrzymujących się. Drugie
odwołanie też dotyczyło wskaźnika „razy dwa” i też zostało odrzucone.
Tu należałoby się kilka zdań
wyjaśnienia. Jak można było zauważyć, w tych dwóch głosowaniach
zwyciężył zbiorowy interes pozostałych członków. Gwoli ścisłości należy
dodać, że Zarząd i Rada Nadzorcza postraszyli trochę przedstawicieli,
że jak przyjmą odwołanie tych dwóch osób, to trzeba będzie uchylić cały
regulamin rozliczana kosztów dostawy ciepła do budynków i dokonywania
rozliczeń z użytkownikami lokali za centralne ogrzewanie i podgrzewanie
wody. A wtedy trzeba będzie płacić ryczałtem, tak jakby podzielników
nie było. Strach zwyciężył. A przecież te dwie osoby nie domagały się
uchylenia całego regulaminu, tylko tego punktu, który skazywał ich na
mnożnik „razy dwa”. Ale Zarząd dokonał wykładni rozszerzającej i
doszedł do wniosku, że skoro te dwie osoby się odwołują, to żądają
uchylenia całego regulaminu. Nigdzie w ich odwołaniach nie było o tym
mowy. No, ale stało się jak się stało. Odwołania odrzucono, a mnożnik
„razy dwa” obowiązuje.
Natomiast podzielniki mają to do siebie,
że nie dzielą kosztów, ale często dzielą ludzi. Po każdym rozliczeni w
Spółdzielni są awantury. Lokatorzy mają pretensję do Zarządu. A ci, co
mają wyższe rachunki, mają pretensje o to, że inni mają niższe. Ale
niezależnie od tego czy w budynku będą podzielniki czy nie, to
określona kwota do zapłaty przez ogół mieszkańców tego budynku nie
ulegnie zmianie. Zmianie ulegnie jej rozdział i w tej sytuacji
podzielniki mogą dzielić ludzi.
Jeżeli chodzi o ocenę pracy Zarządu i
Rady Nadzorczej, to kwestie te nie budziły większych emocji.
Sprawozdania z działalności tych organów zostały przyjęte. Wnioskowano
tylko, żeby w przyszłości w sprawozdaniu Rady Nadzorczej były dane
dotyczące wynagrodzeń i premii zarządu. Przyjęto również sprawozdanie
finansowe (bilans) za 2003r. i udzielono absolutorium członkom Zarządu.
Nadwyżkę bilansową w kwocie 37.152,63zł postanowiono przeznaczyć na
fundusz remontowy.
Wariant z Multimediami
Następnym problemem do rozpatrzenia,
który wzbudził kontrowersje to były przedstawione przez Zarząd, do
wyboru, warianty dostawy sygnału telewizji kablowej do zasobów SM
„Piast”. Ponieważ od czasu podpisania w dniu 6 lipca 1998 roku umowy z
firmą Multimedia zmieniło się praktycznie wszystko, nadszedł czas na
nowe rozwiązania. Stara umowa, jakkolwiek korzystna dla Spółdzielni,
nie przystaje już do nowych realiów gospodarczych i obowiązującego
obecnie prawa. Olbrzymi postęp technologiczny i nowe rozwiązania prawne
(ustawa o prawach autorskich i pokrewnych, prawo telekomunikacyjne,
ustawa o radiofonii i telewizji) doprowadziły do sytuacji, w której
jest możliwość wyboru najlepszej opcji dla członków spółdzielni.
Wariant I, to przejęcie przez
Spółdzielnię bezpośredniej kontroli nad pakietem A, z ceną abonamentu 1
zł wnoszoną wraz z czynszem przez wszystkich użytkowników mieszkań
spółdzielczych. Pozostałe pakiety telewizji kablowej byłyby świadczone
przez operatora tak, jak dotychczas, jako oferta komercyjna. Operator
udostępni Spółdzielni dodatkowy kanał telewizyjny z możliwością
uruchomienia telewizji lokalnej. Z chwilą uruchomienia TV lokalnej
operator udostępni kanał zwrotny na potrzeby telemetrii oraz
monitoringu osiedli. Wariant II jako niepraktyczny, pomińmy.
Wariant III, to własna telewizja kablowa
dla całych zasobów spółdzielczych z możliwością świadczenia usług
również odbiorcom komunalnym. Inwestycja obejmowałaby zakup i montaż
jednej stacji czołowej, założenie kabli magistralnych pomiędzy stacją a
osiedlami i budynkami, wykonania instalacji wewnątrz budynków. Koszt
inwestycji wyniósłby ok. 600–700 tys. zł. Źródłem finansowania
inwestycji byłaby sprzedaż gruntów i kredyt bankowy.
Zarząd dążył do tego, aby decyzję o
wyborze wariantu III podjąć natychmiast. Ale przedstawiciele i Rada
Nadzorcza byli ostrożniejsi. Argumentowali, że Spółdzielni nie stać na
wydanie tak wielkich sum, prawo może się znowu zmienić, są inne wielkie
potrzeby, np. cieknące dachy, czy ocieplenia budynków. Po burzliwej
dyskusji stanęło na tym, że pozostaje na razie wariant I, a Zarząd ma
przeprowadzić bardziej szczegółową kalkulację kosztów inwestycji i
opłat wnoszonych przez członków Spółdzielni za własną telewizję
kablową. Wtedy zwołane zostanie nadzwyczajne zebranie przedstawicieli i
ono ostatecznie podejmie decyzję. Ponieważ przyjęto wariant I, Zarząd
nie był za podejmowaniem decyzji w sprawie sprzedaży gruntów. Jednak
przedstawiciele podjęli odmienną decyzję i uchwały o sprzedaży działek
zapadły. Argumentowano, że pieniądze się przydadzą. Jak nie na
telewizję kablową, to na potrzeby remontowe spółdzielni.
Uchwalono jeszcze zmiany do Statutu
Spółdzielni, przyjęto Regulamin rady nadzorczej oraz regulamin Zebrań
grup członkowskich.
Nie sposób w krótkim materiale streścić
dokładnie wszystkie wątki dyskusji i wszystkie argumenty za i przeciw.
Jednak to, co udało mi się tu zmieścić oddaje w dużym przybliżeniu
najważniejsze sprawy, jakimi zajmowało się zwyczajne zebranie
przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowej „Piast” w dniu 5 czerwca br.
K.B.
|