Dni Barlinka 2004

Na trzydniowe Dni Barlinka czeka chyba większość jego mieszkańców. Jednak w tym roku, jak twierdzą uczestnicy, zabrakło znowu gwiazdy. Bo trudno nazwać gwiazdą Tomka Makowieckiego – idola nastolatków. Ale do rzeczy.

W piątek, jak zwykle. Na plaży - Barlineckie Świętojanki – widowisko plenerowe, rozbudowane o zaślubiny bogini Mai z Duchem Puszczy Barlineckiej. Wykonane z rozmachem, przy palącym się ognisku, przez Teatr Wiatrak, Środowiskowy Dom Samopomocy, Teatr Eiastopatia z Pełczyc, z udziałem także Stowarzyszenia Kobiet z Prenzlau w Niemczech.

Swoje role także zagrały osobistości barlineckie: burmistrz Zygmunt Siarkiewicz i radny Jan Janas jako margrabiowie, sekretarz Urzędu MiG Elżbieta Wrońska oraz radna Sejmiku Województwa Monika Zajączkowska – jako starościny, przedsiębiorca Andrzej Panosz jako rycerz Henryk Toyte, Brygida Liśkiewicz – dyr. BOK oraz Eugeniusz Dmytruszewski – magistracki urzędnik jako Marta i Emanuel Laskerowie.

Sobotnie występy rozpoczął swoim koncertem Andrzej Rybiński. Niestety, nieco za wcześnie, bo publiczności było jak na lekarstwo. Ale ponoć sam tego chciał. Później kolejno: koronacja nowej Królowej Puszczy Barlineckiej, którą została wybrana Magdalena Malek, prezentacja skrzatów, ogłoszenie wyników plebiscytu na Osobowość Barlinka roku 2003, którą została Elżbieta Ligenza. Później koncerty: bardzo dobrego zespołu Panama oraz wspomnianego już Tomka Makowieckiego. Dużą atrakcją był przejazd kolumny harleyowców z Berlina, których maszyny wzbudziły niekłamany zachwyt.

Trzeci dzień, niedziela, to Piknik Rodzinny. Prezentacje na scenie zespołów dziecięcych i młodzieżowych z Barlinka, pokaz mody, stoiska instytucji i stowarzyszeń. I na koniec kolejny koncert, tym razem zagrał zespół Salsa.

Całości dopełniały stoiska z piwem i kiełbaskami. W sumie można powiedzieć tak – niestety nic nadzwyczajnego. Chyba taka oferta nie może zadowolić większości mieszkańców Barlinka. Lecz na większe atrakcje trzeba ponoć odpowiednio większych pieniędzy. Trudno, niech więc tak zostanie.

Krzysztof Kędzior