Kabel na Multi-Media

O SZKODLIWOŚCI TELEWIZJI

Że telewizja jest szkodliwa, to wiadomo powszechnie. Nie trzeba tego udowadniać. Zabiera cenny czas, ogłupia, szkodzi na oczy, nadaje beznadziejnie idiotyczne programy itp. No ale z drugiej strony, jak tu żyć bez telewizji. Jak się ma w kablu te 50 programów to  kusi żeby popatrzeć. Ale telewizja szkodzi też bardzo na nerwy i kieszeń. A to za sprawa firmy MultiMedia. Jej abonenci otrzymali kolejny już list datowany na 15 marca 2004r. W ciągu trzech ostatnich lat było tych listów wiele.

Czara się przelała

Właściwie nie ma w tym nic dziwnego, powie ktoś, firma jest solidna i informuje swoich klientów o swojej działalności. No, nie za bardzo. Nie wiemy nic o wynikach finansowych firmy. Za to w każdym kolejnym liście abonenci dowiadują się tylko, o ile więcej będą płacić.  No i to im powinno wystarczyć do szczęścia zdaje się uważać zarząd firmy. Ale każde szczęście ma swoje granice. Czara goryczy się przelała. Albowiem we wspomnianym liście MultiMedia informują: Szanowni państwo, zbliża się data integracji Polski ze strukturami europejskimi oraz związane  z tym nowe zasady… itd. Dalej jest ciekawiej. Powszechnie znanym faktem jest, że w pierwszym półroczu tego roku Ustawodawca wprowadzi podatek VAT na usługi telewizji kablowej. Wysokość stawki VAT może wynieść od 7 – 22%. Spowoduje to wzrost cen w całym sektorze. No i proszę, jest.. Od 1 maja 2004r. PAKIET A (dotychczas 2,99zł) nowa cena 3,20zł. PAKIET B (dotychczas 34,99zł) nowa cena 37,44zł. Wszystko się zgadza za wyjątkiem tego, że nie jest to fakt powszechnie znany. Bez przesady panowie.

Galimatias z VAT-em

A swoją drogą ciekawa sprawa z tym VAT-em. Galimatias prawny jaki tu istnieje jest godny podziwu. Kiedy od 1 kwietnia 1995r. nastąpiła zmiana klasyfikacji statystycznych stosowanych do celów VAT i usługi telewizji kablowej zgodnie z brzmieniem ustawy o VAT objęte były stawką 22%. Jednak obwieszczenie ministra finansów z dnia 31 marca 1995r. gwarantowało podatnikom, iż dotychczasowa stawka (w tym wypadku zwolnienie z VAT) pozostaje niezmieniona. Kolejna zmiana klasyfikacji statystycznych od 1 stycznia 2003r. w zasadzie niczego nie zmieniła. Jednak podatnicy, którzy traktowali swoje usługi jako zwolnione z podatku, poczuli się niepewnie. Zapytane na tą okoliczność Ministerstwo Finansów odpowiadało, że zmiany w ustawie o VAT, które weszły w życie z dniem 1 stycznia 2003r. mają jedynie charakter techniczny. Usługi radia i telewizji kablowej, dalej są opodatkowane stawką podatku w wysokości 22%.  No tak, ale płacić czy nie płacić?  Dotychczas nie płacono. Warszawska Izba Skarbowa np. uważała, że nie płacić. Urząd Skarbowy stoi na stanowisku, że w świetle obowiązujących przepisów abonament za telewizję  kablową  jest zwolniony z podatku VAT. No i masz babo placek. Skoro niemożliwe jest, by dana usługa była jednocześnie zwolniona i opodatkowana 22% VAT, któreś z tych stanowisk musiało być błędne. Pytanie tylko które?  Ale tak było w 2003r. i zanim się to wyjaśniło znów pomajstrowano przy ustawie o VAT i okazuje się, że ma on być płacony, bo Unia, bo to, bo tamto. W piśmie MultiMediów jest mowa o podatku od 7 – 22% a ustawa mówi konsekwentnie tylko o stawce 22%  a co ustawodawca wprowadzi w pierwszym półroczu tego roku nie wiadomo.  Dlaczego 15 marca 2004r, firma jeszcze nie wie jaką stawkę VAT ustawodawca wprowadzi od 1 maja 2004r, wydaje się niejasne. Chyba, że jak zwykle w naszym kraju rozporządzenia wykonawcze nie są jeszcze wydane.

Ale zostawmy VAT i przejdźmy do meritum sprawy. Do czego zmierzam? Otóż  chcę pokazać, że cena, którą płacimy na dzień dzisiejszy jest o wiele za wysoka. Według standardów europejskich za doprowadzenie 1 programu go gniazdka w mieszkaniu abonenta płaci się 50 groszy (ok. 10 centów EURO). Czyli za obecne 50 programów powinniśmy płacić ok. 25 zł.  Niemożliwe, powiedzą państwo z firmy MultiMedia. Możliwe, możliwe odpowiadam. Jak? O tym za chwilę. Prześledźmy najpierw historycznie, cofając się wstecz,  wzrost opłat abonamentu. List z 21 listopada 2003r. – od 1 stycznia 2004r. PAKIET A (dotychczas 2,90) nowa cena 2,99zł. Pakiet B (dotychczas 30,90) nowa cena 34,99zł. List z 13 maja 2003r. - od 1 lipca 2003r. PAKIET B (dotychczas 29,90) nowa cena 30,90zł. List z 15 listopada 2002r. z dniem             1 stycznia 2003r. PAKIET A (dotychczas 3,49) nowa cena 4.00zł, PAKIET B (dotychczas 24,98) nowa cena 29,90zł. Tu trzeba dodać, że wskutek protestów nastąpiła obniżka ceny pakietu A.  I w końcu list z 18.02.2002r. – Pakiet B z 20,98zł do 24,98zł, za miesiąc. Wystarczy! Średnio dwie podwyżki w roku.

Pułapka programowa

Oczywiście nikt nie twierdzi, że Multimedia nic nie zrobiły. Programów przybywało, zwłaszcza tych z językiem polskim. Ale tu wpadliśmy w absurdalną pułapkę. Z jednej strony ilości programów, z drugiej możliwości ich skonsumowania.  W końcu ile programów jesteśmy w stanie oglądać efektywnie. Sześć, siedem, góra dziesięć. Zasięgnęliśmy wobec tego języka w kilku różnych miejscach. W firmie MultiMedia, w Spółdzielni Mieszkaniowej, w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji oraz w Choszcznie. W Choszcznie są dwie kablówki. Telewizja Kablowa „Vectra”, która   za 6 programów Pakietu A bierze 3,50 a za 45 programów Pakietu C niecałe 20zł. Druga kablówka  TV KAB „Telsat” za 36 programów bierze 16zł. Czyli wychodzi po 50 groszy za jeden program. Te dwie kablówki ostro ze sobą konkurują, walczą o każdego abonenta. Stosują częste i liczne promocje oraz uwaga, uwaga prześcigają się w …obniżaniu ceny abonamentu. W Barlinku i okolicy nie ma żadnej konkurencji. Wobec tego  Multimedia robią co chcą. Poprosiliśmy firmę o wyjaśnienie dlaczego są tacy drodzy. Odpowiedzieli nam uprzejmie, że ich ceny są podyktowane realiami rynkowymi, przede wszystkim wysokimi opłatami licencyjnymi, które, jak można przypuszczać nie są płacone przez wszystkich operatorów. Zapytaliśmy wobec tego kablówki z Choszczna czy płacą licencje. Przysięgają się, że płacą, rachunki są w obcych językach i w Euro. Przecież gdyby nie płacili, to konkurencja by ich „podkablowała” do KRRiTv.

Płacą licencje, czy nie?

Zapytaliśmy wobec tego w KRRiTv o te sprawy. KRRiTv nie wydaje licencji na nadawanie w kablu, jedynie rejestruje firmy i programy, które emitują. Mizeria finansowa jaka istnieje nie pozwala na prowadzenie przez KRRiTV kontroli, czy telewizje kablowe uiszczają stosowne opłaty licencyjne za nadawane programy. Pani z KRRiTv dodała, że też ma telewizję kablową w domu i za 60 programów płaci 51 zł, co jest jej zdaniem o wiele za dużo. Firma MultiMedia pisze, że wszystkie podwyżki abonamentu były uzasadnione wzrostem opłat licencyjnych oraz rozszerzeniem oferty programowej. To ostatnie jest prawdą. I tu się wyłania taka propozycja: zamiast 50 programów, których nikt nie jest w stanie oglądać, dajcie nam 20 programów za rozsądną cenę, np. 25 zł oraz dostęp do Internetu. Ale czy to jest możliwe? Wiem, że odpowiedź zawsze będzie negatywna. Reguły rynkowe, na które powołują się MultiMedia polegają m.in. na tym aby sprzedawać więcej, więcej i coraz więcej  za możliwie  najwyższą cenę. Aha, tzw. Pakiet pośredni nie jest żadnym rozwiązaniem, tam upycha się na ogół bezwartościowe barachło programowe.

Ale w odpowiedzi jakiej udzieliły nam MultiMedia na nasze pytanie próżno szukać rzeczywistych przyczyn różnicy cen abonamentu w Choszcznie i w Barlinku. Otóż zasadniczym powodem tak dużych różnic cen abonamentu pomiędzy MultiMediami a „Vectrą” czy „Telesat” nie są opłaty licencyjne, jest co innego. Otóż Mulimedia to ogromna firma, zatrudniająca mnóstwo dobrze opłacanych pracowników. Oprócz tego samochody służbowe, budynki, obsługa itp. Wszystko to kosztuje ogromne pieniądze. Wobec czego koszty działalności takiej firmy są nieporównywalnie wyższe niż takiego „Telesatu” będącego firma rodzinną składającą się z męża, żony i kogoś tam jeszcze. Gdybyśmy znali rachunek zysków i strat oraz strukturę kosztów rodzajowych MultiMediów, to wtedy moglibyśmy wyciągnąć jakieś konkretne wnioski.

Trzy wyjścia Spółdzielni

Jakie wobec tego mamy realne alternatywy pytam Prezesa Spółdzielni PIAST Ryszarda Danisza? Mamy trzy - mówi prezes.  Pozostać przy MultiMediach i liczyć się z  ciągłymi podwyżkami cen abonamentu. Z tym, że pakiet podstawowy przejęła by Spółdzielnia, wliczyła  te 1,99zł  w czynsz i rozliczała się z firmą. Moglibyśmy wrócić do osiedlowych telewizji kablowych. Do 250 gniazd nie są wymagane żadne licencje i zezwolenia. Nadawane byłoby ok. 10 programów. Albo zainstalować kablówkę dla całej Spółdzielni, z możliwością dostępu do internetu, telefony, telemetria, radio. Czyli wszystko co jest możliwe do wpuszczenia w kabel. Na początek 20 programów z możliwością rozszerzenia do 30 oraz własny program telewizji kablowej. Zebranie Przedstawicieli w czerwcu powinno wybrać jeden z tych wariantów. Jeżeli chodzi o pieniądze na te przedsięwzięcia, to zakłada się sprzedaż gruntów na ten cel.

Oby te decyzje zapadły jak najszybciej, bo MultiMedia wydrenują nam kieszenie do szczętu. Albo zaproponują nam przyzwoity pakiet pośredni (nie więcej jak 20 programów) za przyzwoite pieniądze, w co osobiście wątpię.

(K.B.)